Kilka słów o degustowanym trunku:
The Gelnlivet oprócz swoich standardowych edycji whisky na rynek wypuszcza jeszcze edycje Single Cask whisky. Określenie „Single Cask” oznacza, że whisky została uzyskana tylko i wyłącznie z jednej beczki. Whisky taka może być rozcieńczona woda lub zabutelkowana z mocą beczki. W tym drugim przypadku można jeszcze użyć dodatkowego określenia „Cask Strenght”, aby to podkreślić. Jednak nie zawsze jest to stosowane. Tak jest w przypadku dziś opisywanej whisky. Przy takich edycjach zawsze na etykiecie jest podawany nr beczki, ilość powstałych butelek, data butelkowania, zawartość alkoholu.

W grudniu 2017 roku z beczki o numerze 17890 rozlano 576 butelek whisky z mocą 57,1%. Wszystkie butelki trafiły tylko i wyłącznie na polski rynek. Whisky dojrzewała przez 14 lat w beczkach po Sherry typu Butt. Beczki typu Butt zazwyczaj mają pojemność 500 litrów/132 galonów. Sherry to, dla przypomnienia wzmacniane wino produkowane w miejscowości Jerez pod Sewillą. Każda butelka jest numerowana. Ja miałem przyjemności degustować z butelki o numerze 554 podczas Whisky Day Cracow 2019.



Nota smakowa:
WZROK: Ciemnobursztynowa.
NOS: Słodka, miód, wanilia, sherry rodzynki, suszona morela czekolada, przyprawy korzenne, śliwka suszona.
SMAK: Słodka, miód, wanilia, sherry, rodzynki, czekolada, susz bożonarodzeniowy, suszone morele, przyprawy, śliwki, trochę orzechów.
FINISH: Słodki, długi, przyjemny, miód, wanilia, sherry, przyprawy.
ABV: 57,1%.
WIEK: 14-letnia.
REGION: Speyside/Szkocja.



Subiektywnie ode mnie:
Podczas festiwali whisky znajdują się perełki. To była jedna z nich. Nawet uważam, że nie które nie powinny być nalewane podczas takiego wydarzenia, tylko wydawane tylko i wyłącznie na wynos. Dzisiaj opisywany The Glenlivet 14 Years według mnie należy do takiej kategorii. Whisky ta potrzebuje trochę czasu, aby się otworzyć, aby jej aromat w pełni się ujawnił. Na podniebieniu dzieje się dużo, w ciepły prawie letni dzień, od razu przypomniały mi się święta Bożego Narodzenia. Aromat i smak jest bardzo bogaty. Pomimo wysokiej mocy finish również, jest bardzo przyjemny. Dobrze się ją pije, a nawet po dodaniu wody nie traci na walorach, a wręcz zyskuje. Muszę przyznać, że to bardzo dobra whisky. Na pewno trzeba dać jej chwilę, aby odpowiednio się nią delektować. Nie jest to też to jedna z tych pozycji do picia na co dzień. W mojej opinii, że to dobra pozycja na specjalną okazję. Polecam spróbować!
Cena: 760 zł
Można kupić np. tutaj:
Autor: Rafał Stanowski