Degustacja #321 – Glenfiddich Grand Cru

Degustacja #321 – Glenfiddich Grand Cru

Kilka słów o degustowanym trunku:


Glenfiddich Grand Cru 23 Year Old debiutowała w 2019 roku. Choć mogłoby się wydawać, że to kolejna edycja z serii Glenfiddich Experimental Series, to jednak jest inaczej. Glenfiddich Grand Cru wchodzi w skład prestiżowej serii Glenfiddich Grand, która ma się kojarzyć z prestiżem i celebracją. Post ten zbiega się z Polską premierą Glenfiddich Grand Cru, która odbędzie się 29.08.2020 – więcej o tym wydarzeniu tutaj: https://bit.ly/3l36mgQ . A co kryje się zza tą edycją?

29.08.2020 – Polska premiera

Glenfiddich Grand Cru 23 Year Old dojrzewała w beczkach z amerykańskiego dębu po Bourbonie i europejskiego dębu po sherry przez 23 lata. Następnie została zestawione razem i przez pół roku dojrzewały w beczkach z francuskiego dębu po winie Cuvée, z którego później jest robiony z szampan. Destylarnia nie podaje jaki dom szampański dostarcza beczki, jednak obecnie tylko garstka producentów używa dębowych beczek zamiast tanków z stali nierdzewnej jak np. Krug czy Veuve Cliquot. Whisky jest butelkowana z mocą 40%, jednak w sklepach bezcłowych można znaleźć ją z mocą 43%.

glenfiddich grand cru
Butelka z pudełkiem.

W moim przypadku miałem okazję dostać od polskiego brand ambasadora Jakub Manguszewskiego sampla w wersji 40% i w wersji prosto z beczki o mocy 54% – w tej wersji procentowej whisky nie jest dostępna na rynku. Najpierw ta pierwsza, a potem dla porównania druga. Zdjęcia do wpisu zostały pobrane z materiałów prasowych Glenfiddicha.

glenfiddich grand cru
Glenfiddich Grand Cru

Nota smakowa: Glenfiddich Grand Cru

NOS: Słodki, jabłka, cytryna, wanilia, gruszka, białe wytrawne wino.
SMAK: Słodki, białe wino, cytrusy, jabłko, gruszka, wanilia.
FINISH: Słodki, jabłko, cytrusy, wanilia, gruszka.
ABV: 40%.
WIEK: 23-letnia.
REGION: Szkocja.

glenfiddich grand cru
Degustacja wersji 40%.

Subiektywnie ode mnie:

Whisky potrzebuje chwilę aby się otworzyć. W aromacie przypomina bardziej białe wytrawne wino niż whisky, dużo cytrusów, jabłek i gruszek. W smaku jest podobnie, jabłka, gruszki i cytrusy. pije się niezwykle łatwo i przyjemnie. Finish jest krótki z akcentem białego wina. Muszę przyznać, że koncepcja stworzenia szampana w świecie whisky udała się w 100%. Whisky jest delikatna, łatwa do pica, przyjemna. Kawał dobrej roboty. No gdyby jeszcze nie ta cena, ale cóż. Polecam!

Cena: 1299-1669 PLN

Można kupić np. tutaj:

Nota smakowa: Glenfiddich Grand Cru CS

NOS: Słodki, intensywny, jabłka, cytrusy, gruszki, białe wino, wanilia, skórki chleba.
SMAK: Słodki, delikatny, pełny, wanilia, jabłka, białe wino, gruszka, cytrusy, skórki chleba, biała czekolada.
FINISH: Słodki, wanilia, jabłko, gruszka, kremowa, białe wino, dębina
ABV: 54%
WIEK: 23-letnia.
REGION: Szkocja

glenfiddich grand cru
Degustacja wersji CS o mocy 54%.

Subiektywnie ode mnie:

Moc zrobiła swoje, whisky jest pełna, intensywna. Aromat i smak jest dużo bardziej wyczuwalny. Mocy 54% w ogóle nie czuć. Whisky pije się przyjemnością. W porównaniu do wersji 40%, tu naprawdę się sporo dziej, whisky ma swojego pazura. W tym wydaniu mógłbym powiedzieć, że ma mało wspólnego z szampanem. Jednak beczki oddały to co najlepsze. Jeśli miałbym porównać, która wersja jest lepsza, to było by mi ciężko. Wersja 40% jest idealną whisky pod toast, do celebrowania. Wersja 54% to whisky, która pokazuje jak ciekawy wpływ na wino może mieć beczka po Cuvée. Oby więcej taki eksperymentów!

No cóż, to jedna z tych pozycji, którą już raczej się nie powtórzy w moim życiu. Dzięki Kuba!

Autor: Rafał Stanowski

mmmm

Nazywam się Rafał Stanowski. Moja przygoda z whisky zaczęła się około 2007 roku od zbierania miniaturek alkoholi – najczęściej 50 ml. Byłem wtedy na pierwszym roku studiów. Oczywiście zdarzało się wtedy z kolegami pijać whisky z colą. Na czwartym roku miałem okazję uczestniczyć w wieczorze szkockim, gdzie nauczyłem się sztuki degustacji. Wtedy to zaczęło we mnie kiełkować zainteresowanie whisky. Po studiach dostałem pracę jako inżynier ds. testowania oprogramowania w branży telekomunikacyjnej, a to już pozwoliło próbować lepszych trunków. Pod koniec 2014 roku postanowiłem założyć blog, aby móc dzielić się moją wiedzą i notami degustacyjnymi. I tak moja przygoda po tym arcyciekawym świecie cały czas trwa do dnia dzisiejszego… Zapraszam do odkrywania whisky ze mną!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *