Degustacja #242 – GlenDronach Port Wood

Degustacja #242 – GlenDronach Port Wood

Kilka słów o degustowanym trunku:

GlenDronach Port Wood to kolejna odsłona whisky z „Doliny Jeżyn” (tak brzmi polskie tłumaczenie nazwy destylarni) na blogu. Butelkę otrzymałem jako prezent z okazji Świąt Bożego Narodzenia od Brown-Forman. Sprawdźmy, co się kryję za zawartością butelki!

GlenDronach Port Wood
GlenDronach Port Wood

Destylarnia GlenDronach poza stałym portfolio wypuszcza też limitowane edycje. Opisywany dziś Port Wood jest właśnie jedną z tych limitowanych edycji. Mimo że na etykiecie nie ma oznaczenia wieku, wchodząc na stronę producenta, dowiadujemy się, że whisky dojrzewa przez 10 lat. Pierwsze 7 lat spędza w beczkach po wzmacnianym winie Sherry Oloroso i Pedro Ximenez. Kolejne 3 lata whisky finiszuje już w beczkach po wzmacnianym winie Porto. Whisky na rynku pojawiła się w 2019 roku, butelkowana z mocą 46%.

GlenDronach Port Wood
GlenDronach Port Wood

Nota smakowa:

NOS: Słodki, czarna porzeczka, miód, jeżyna, czekolada, rodzynki, pomarańcza, wiśnia.
SMAK: Słodki, miód, jeżyna, czekolada, rodzynki, pomarańcza, śliwka, imbir.
FINISH: Czekolada, jeżyny, rodzynki, pomarańcze, śliwka, dębina.
ABV: 46%
WIEK: 10-letnia.
REGION: Highland/Szkocja.

GlenDronach Port Wood
GlenDronach Port Wood

Subiektywnie ode mnie:

Ciekawy aromat, jak i smak. Czuć charakter dwóch rodzajów win. Sherry, jak i Porto, mimo że różne w procesie produkcji, to w smaku i aromacie mogą być odbierane podobnie. Ciężko wskazać wpływ którejś z beczek, jednak przyjemnie łączy się tu jeżyna, rodzynki, czekolada, pomarańcza i imbir. Whisky jest bardzo pijalna i przyjemna na języku oraz ma pełne pokrycie alkoholu. Finish jest przyjemny, dobrze się rozchodzi i jest w miarę długi. Z każdym łykiem whisky się rozwija i staje się coraz bardziej przyjemna. Jedyny minus to cena, gdyż whisky o podobnym profilu znajdziemy trochę taniej. Na pewno polecam spróbować! Brown-Forman dziękuję za prezent na święta!

Cena: 276 PLN

Można kupić np. tutaj:

Dziękuję za przeczytanie mojej recenzji i noty smakowej. Jeśli Ci się podobała, proszę zaglądaj tu częściej lub na FB czy Instagramie.

Autor: Rafał Stanowski

mmmm

Nazywam się Rafał Stanowski. Moja przygoda z whisky zaczęła się około 2007 roku od zbierania miniaturek alkoholi – najczęściej 50 ml. Byłem wtedy na pierwszym roku studiów. Oczywiście zdarzało się wtedy z kolegami pijać whisky z colą. Na czwartym roku miałem okazję uczestniczyć w wieczorze szkockim, gdzie nauczyłem się sztuki degustacji. Wtedy to zaczęło we mnie kiełkować zainteresowanie whisky. Po studiach dostałem pracę jako inżynier ds. testowania oprogramowania w branży telekomunikacyjnej, a to już pozwoliło próbować lepszych trunków. Pod koniec 2014 roku postanowiłem założyć blog, aby móc dzielić się moją wiedzą i notami degustacyjnymi. I tak moja przygoda po tym arcyciekawym świecie cały czas trwa do dnia dzisiejszego… Zapraszam do odkrywania whisky ze mną!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *