Okazja #11- Polowaca Classic Ziołowa

Okazja #11- Polowaca Classic Ziołowa

Kilka słów o degustowanym trunku:

Polowaca Classic Ziołowa to likier ziołowy wchodzący w skład linii trunków Polowca produkowany przez Mundivie w Jasionce, głównie znanego z wysokiej jakości wódek na bazie miodu Miodula, a także polskiej whiskey Wild Fields.

Polowaca Classic Ziołowa
Polowaca Classic Ziołowa

Likier Polowaca Classic Ziołowa produkowana jest na bazie wódki żytniej i komponentów smakowych. Na etykiecie mam górala dmiącego w trombitę. Jest to upamiętnienie czasów, kiedy w reginie Beskidu Śląskiego był modne kapele grające na dudach i skrzypcach. Trunek sprzedawany jest w 500 ml butelce o mocy 30%.

Polowaca Classic Ziołowa
Polowaca Classic Ziołowa

Nota smakowa:

NOS: Słodki, piołun, pomarańcza, kminek, mięta.
SMAK: Słodki, piołun, pomarańcza.
FINISH: Słodki, piołun, gorzka pomarańcza, cukierki pudrowe.
ABV: 30%.
KRAJ: Polska.

Polowaca Classic Ziołowa
Degustacja

Subiektywnie ode mnie:

Likier jest bardzo słodki w aromacie, dużo piołunu wymieszanego ze skórką z gorzkiej pomarańczy, w tle jest jeszcze dużo słodki ziół. Na języku jest sporo słodyczy, piołun i pomarańcza. Finish jest przyjemny, słodki, dużo pomarańczy, trochę piołunu i coś na kształt cukierków pudrowych. Całość jest przyjemna w odbiorze, bardzo pijalny w temperaturze pokojowej. Schłodzona też równie dobrze smakuje. Może też być pomysłem jako dodatek do koktajli. Ja sam zrobiłem sobie „soura” na nim (50 ml likieru, 20 ml limonki, 20 syrop cukrowy i biało jajka) i efekt mnie zaskoczył. Miałem wrażenie jak bym pił czeską Kofolę. Polecam w ten sposób spróbować też!

Cena: 49 PLN

Można kupić np. tutaj:

Dziękuję za przeczytanie mojej recenzji i noty smakowej. Jeśli Ci się podobała, proszę zaglądaj tu częściej lub na FB czy Instagramie.

Autor: Rafał Stanowski

mmmm

Nazywam się Rafał Stanowski. Moja przygoda z whisky zaczęła się około 2007 roku od zbierania miniaturek alkoholi – najczęściej 50 ml. Byłem wtedy na pierwszym roku studiów. Oczywiście zdarzało się wtedy z kolegami pijać whisky z colą. Na czwartym roku miałem okazję uczestniczyć w wieczorze szkockim, gdzie nauczyłem się sztuki degustacji. Wtedy to zaczęło we mnie kiełkować zainteresowanie whisky. Po studiach dostałem pracę jako inżynier ds. testowania oprogramowania w branży telekomunikacyjnej, a to już pozwoliło próbować lepszych trunków. Pod koniec 2014 roku postanowiłem założyć blog, aby móc dzielić się moją wiedzą i notami degustacyjnymi. I tak moja przygoda po tym arcyciekawym świecie cały czas trwa do dnia dzisiejszego… Zapraszam do odkrywania whisky ze mną!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *