Degustacja #249 – West Cork Port Cask Finished

Degustacja #249 – West Cork Port Cask Finished

Kilka słów o degustowanym trunku:

West Cork Port Cask Finished pojawiła się na rynku w 2019 roku. Pozycja ta wchodzi w skład serii „Cask Finished”, która składa się jeszcze z 4 innych whiskey. Pozostałe cztery zostały poddane finishowaniu w beczkach po sherry, rumie, calvadosie i tzw. „virgin cask” (nieużywane wcześniej beczki). Czy będąc zakupach, warto sięgnąć po tę butelkę?

West Cork Port Cask Finished
West Cork Port Cask Finished

Do produkcji whiskey użyto trzykrotnie destylowanego spirytusu uzyskanego z jęczmienia. Dojrzewał on w beczkach pierwszego napełnienia po bourbonie. Następnie na ostanie miesiące whiskey została przelewana do beczek po porto Quinta Da Boeira (nazwa producenta wina). Whiskey nie była poddawana procesowi filtracji na zimno i posiada naturalny kolor. Butelkowana jest z mocą 43%. Sprzedawana jest dodatkowo w papierowym kartoniku.

West Cork Port Cask Finished
West Cork Port Cask Finished

Nota smakowa:

NOS: Słodka, delikatna, miód, wanilia, beczka, winogron, gałka muszkatołowa, pieprz.
SMAK: Słodki, miód,beczka, pieprz, gałka muszkatołowa,cynamon, winogron, czekolada, imbir, karmel.
FINISH: Słodki, dębina, gałka muszkatołowa, pieprz, czekolada.
ABV: 43%
WIEK: Bez określenia wieku.
REGION: Irlandia.

West Cork Port Cask Finished
West Cork Port Cask Finished

Subiektywnie ode mnie:

Zacznijmy od opakowania. Na plus, że whisky jest sprzedawana w kartoniku, który jest prosty czytelny i zawiera wszystkie podstawowe informacje o whiskey. Przejdźmy do butelki. West Cork lubię za etykiety, które nawiązują do mapy regionu Cork. Tu też duży plus bo sama etykieta zawiera również wszystkie informacje o whisky. Przejdźmy do zawartości butelki.

West Cork Port Cask Finished
Mapa zachodniej części Cork na etykiecie.

Aromat whisky jest dość przyjemny, nie narzuca się, jednak powoli się otwiera. Na pierwszym planie jest wanilia, beczka, winogron, a reszta dopełniają suszone owoce i przyprawy. Na języku whiskey jest dość przyjemna, delikatna. Najpierw pojawia się słodycz, miód wanilia, po czym przychodzi kontra w postaci przypraw kolonialnych, następnie wraca słodycz karmelu i winogrona. To powoduje, że, mimo że delikatna i przyjemna w odbiorze ma swój pazur na języku, który co jakiś czas się pojawia. W finishu pojawia się od razu duże uderzenie dębiny, która przechodzi w miód, czekoladę. Finish utrzymuje się dość długo i jest przyjemny, aczkolwiek można odczuć momentami, jak by się zjadło „kawałek deski”. Całość jest przyjemna i jest to whiskey raczej wieczorem do książki lub filmu czy do spotkania, gdzie whisky ma być tłem podczas rozmowy i/lub wspólnego spędzania czasu. Podsumowując to dobra whisky dla kogoś, kto jest na początku drogi z whisky, lub lubi delikatne whisky, ewentualnie jeśli szukamy czegoś na co dzień do picia.

Cena: 138-185

Można kupić np. tutaj:

Dziękuję za przeczytanie mojej recenzji i noty smakowej. Jeśli Ci się podobała, proszę zaglądaj tu częściej lub na FB czy Instagramie.

Autor: Rafał Stanowski

mmmm

Nazywam się Rafał Stanowski. Moja przygoda z whisky zaczęła się około 2007 roku od zbierania miniaturek alkoholi – najczęściej 50 ml. Byłem wtedy na pierwszym roku studiów. Oczywiście zdarzało się wtedy z kolegami pijać whisky z colą. Na czwartym roku miałem okazję uczestniczyć w wieczorze szkockim, gdzie nauczyłem się sztuki degustacji. Wtedy to zaczęło we mnie kiełkować zainteresowanie whisky. Po studiach dostałem pracę jako inżynier ds. testowania oprogramowania w branży telekomunikacyjnej, a to już pozwoliło próbować lepszych trunków. Pod koniec 2014 roku postanowiłem założyć blog, aby móc dzielić się moją wiedzą i notami degustacyjnymi. I tak moja przygoda po tym arcyciekawym świecie cały czas trwa do dnia dzisiejszego… Zapraszam do odkrywania whisky ze mną!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *