Degustacja #239 – Dalmore 15 Year Old

Degustacja #239 – Dalmore 15 Year Old

Kilka słów o degustowanym trunku: Dalmore 15 Year Old

Dalmore 15 Year Old to brakujące ogniwo w moich notach degustacyjnych związanych z marką Dalmore. Swoją drogą uwielbiam ich logo. Piękny, rozłożyste błyszczące poroże jelenia. Moim zdaniem jest to jeden z najbardziej charakterystycznych znaków firmowych w świecie whisky. Oczywiście z tym wizerunkiem jelenia jest związana pewna historia, ale o niej jest w moich innych notach smakowych. 15-letnia edycja na rynku pojawiła się w 2007 roku. Destylat został uzyskany z nietorfowego słodu. Po czym 12 lat dojrzewał w beczkach z amerykańskiego dębu po burbonie. Na ostanie 3 lata destylat został rozlany do 3 różnych rodzajów beczek po sherry: Amoroso, Apostles i Matusalem Oloroso. Następnie destylaty zmieszano, przefiltrowano na zimno, dodano karmelu w celu standaryzacji barwy. I tak Dalmore 15 Year Old trafił do butelki z mocą 40%.

Dalmore 15 Year Old
Dalmore 15 Year Old

Nota smakowa:

WZROK: Miedziana, ciemnobursztynowa.
NOS: Słodka, sherry, miód, wanilia, jabłka, suszone owoce (śliwka, morele), przyprawy korzenne, cynamon, trochę pomarańczy.
SMAK: Słodka, sherry, miód, wanilia, jabłko, morela, rodzynki, suszone owoce.
FINISH: Słodki, czekolada, pomarańcze, rodzynki, orzechy, cynamon, imbir, dębina.
ABV: 40%
WIEK: 15-letnia
REGION: Highland / Szkocja

Dalmore 15 Year Old
Dalmore 15 Year Old

Subiektywnie ode mnie:

Zabieg z użyciem trzech różnych beczek po sherry naprawdę dał dobre rezultaty. Whisky jest przyjemna, słodka aromatyczna. Oprócz dobrze wyczuwalnego udziału sherry, wyczuwalne są nuty pomarańczy, miodu, suszonych owoców. A to wszystko przyjemnie się łączy. Moim zdaniem jest to dobra pozycja dla fanów whisky dojrzewających w beczkach po sherry. Również uważam, że jest to dobra pozycja na prezent.

Cena: od 300 do 400 zł. Można kupić np. w sklep-wina.pl.

Autor: Rafał Stanowski

mmmm

Nazywam się Rafał Stanowski. Moja przygoda z whisky zaczęła się około 2007 roku od zbierania miniaturek alkoholi – najczęściej 50 ml. Byłem wtedy na pierwszym roku studiów. Oczywiście zdarzało się wtedy z kolegami pijać whisky z colą. Na czwartym roku miałem okazję uczestniczyć w wieczorze szkockim, gdzie nauczyłem się sztuki degustacji. Wtedy to zaczęło we mnie kiełkować zainteresowanie whisky. Po studiach dostałem pracę jako inżynier ds. testowania oprogramowania w branży telekomunikacyjnej, a to już pozwoliło próbować lepszych trunków. Pod koniec 2014 roku postanowiłem założyć blog, aby móc dzielić się moją wiedzą i notami degustacyjnymi. I tak moja przygoda po tym arcyciekawym świecie cały czas trwa do dnia dzisiejszego… Zapraszam do odkrywania whisky ze mną!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *