Kilka słów o destylarni:
Podczas szóstego Festiwalu Whisky w Jastrzębiej Górze trafiłem stanowisko The Bar. Spośród wielu butelek, moją uwagę zwróciła whisky z zieloną etykietką Okazała się to 30-letnia whisky od Wemyss. Markę tą poznałem podczas Poznań Whisky Show, a nawet trzy ich whisky trafiły na blogu: Wemyss Malts – The Hive 8 Years Old, Wemyss Malts – Spice King 8 Years Old, Wemyss Malts – Peat Chimney 8 Years Old. Już wtedy bardzo pozytywnie zaskoczyły mnie blended malty. Wracając do butelki, wziąłem ją w rękę, a na etykiecie widzę napis Bunnahabhain. Moje oczy jeszcze bardziej zalśniły. I w mojej głowie pojawiło się pytanie, czy znów się pozytywnie zaskoczę?
Kilka słów o degustowanym trunku:
Wemyss „Luxury Damson Jam” Bunnahabhain 30 Years Old 1988 Single Cask Scotch Whisky to pełna nazwa „wody życia” dzisiejszego postu. „Luxury Damson Jam” czyli „luksusowy dżem ze śliwek”. Nazwa ta nawiązują do smaku whisky. Whisky wydestylowano w 1988 na wyspie Islay w destylarni Bunnahabhain. Dojrzewała przez 30 lat beczce po sherry o pojemności 318 litrów – beczka puncheon. W 2018 nastąpiło butelkowanie i powstało 612 butelek o mocy 46%.
Nota smakowa:
WZROK: Żółtobursztynowa.
NOS: Słodka, sherry, dużo suszonych owoców, przyprawy, czekolada, wanilia, figi, rodzynki, bana, jabłka, bakalie, wiśnia.
SMAK: Słodka, sherry, suszone owoce, bakalie, rodzynki, wiśnia, czekolada, miód.
FINISH: Słodki, przyprawy, miód, sherry, suszone owoce, orzechy, czekolada, dębina, rodzynki, figi.
ABV: 46%
WIEK: 30-letnia
REGION: Islay, Szkocja.
Subiektywnie ode mnie:
Bunnahabhain i beczka po sherry. Cóż więcej do szczęścia potrzeba? N dobra może znalazłoby się jeszcze kilka pozycji podczas tego festiwalu. Ja jednak cieszę się, że ta whisky trafiła do mnie na początku. Mogłem się nią nacieszyć i spokojnie odkryć, zanim kubki smakowe zostały zaburzone.. Pozytywnie mnie zaskoczyła. Dużo przyjemnych nut zapachowych i smakowych charakterystycznych dla beczek po sherry, powoduje, że tą whisky odkrywa się z czystą przyjemnością. Sherry, suszone owocem, czekolada, banany, rodzynki. A to wszystko dobrze skomponowane. Każdy łyk przynosi coś nowego. Jednak jak to bywa z dobrymi rzeczami, nie trwają długo lub nie ma ich dużo. Do Polski nie trafiło dużo butelek, a jeszcze kilka da się kupić. Na festiwalu cenę za butelkę była poniżej 1000 zł. Co uważam, za bardzo dobrą cenę w stosunku wiek/jakość/destylarnia. Warto sprawdzić ofertę Vininova The Bar, bo posiadają w ofercie inne single caski w dobrych cenach.
Cena: 1190 PLN
Można kupić tutaj:
Autor: Rafał Stanowski