Kilka słów o degustowanym trunku:
Golden Loch whisky, nigdy nie sądziłem, że trafi u mnie na blog. Dlaczego tak? Odpowiedź znajdzie się w ostatniej sekcji. Jednak co się stało, że sprawy potoczyły się inaczej? Odwiedziłem koleżankę z butelką wina, co żeby wieczór miło spędzić. Otworzyłem wino, rozlałem i wkładam butelkę do lodówki, aby się chłodziło. I w tym momencie widzie, butelkę. Oczy zaiskrzyły mi jak przysłowiowe 5 zł. Radość ogromna. W butelce może tak z 40-50 ml. Po chwili koleżanka wyraża, zgodę, abym sobie zabrał butelkę z resztką whisky. I tak dzięki owej koleżance powstaje ten wpis. Zatem jak smakuje i co za sobą kryje whisky z Biedronki?
Golden Loch jedna najlepiej sprzedających się whisky na polskim rynku. Dostępny jedynie w dyskoncie Biedronka, gdyż praktycznie nieznana firma Graeme McLeod & Son butelkuje ją tylko i wyłącznie na jej zlecenie. O samej whisky wiadomo jedynie tyle, że zestawiana jest z minimum trzyletnich destylatów i butelkowana jest z mocą 40%. Na rynku jest jeszcze dostępna edycja 5-letnia i 12-letnia.
Nota smakowa:
WZROK: Złota.
NOS: Zboża, miód, wanilia, lakier do paznokci.
SMAK: Zboża, zioła, pieprz, miód, wanilia, pieprz.
FINISH: Alkohol, lakier do paznokci, dębina, pieprz.
ABV: 40%
WIEK: Bez określenia wieku.
REGION: Szkocja.
Subiektywnie ode mnie:
Golden Loch nie ma za dobrej reputacji, jeśli chodzi o jakość trunku, który jest w butelce. Jednak liczby mówią, że jest to jedna z najlepiej sprzedających się whisky. Czyżby cena czyni cuda? Myślę, że ta odpowiedź ma dwie strony medalu. Pierwsza, z perspektywy osoby, która chce pić whisky jako coś lepszego niż wódka, a jaka to whisky to już mniejsza o to, bo i tak zostanie wypita z colą. Ważne, że na etykiecie jest napisane whisky, a i tak będzie wypita w towarzystwie. Po co przepłacać, jak liczy się czas spędzony z ludźmi. I nie dziwię się temu podejściu, sam tak robiłem z kolegami na studiach, czy jeszcze jakiś okres po nich. Druga strona to osoby, które coś już o whisky wiedzą, popróbowały kilku-kilkunastu i okazuje się, że tej coli już trzeba mniej lub może nawet w ogóle. Wtedy Golden Loch okazuj się, że już nie smakuje i nie jest taki dobry lub jak w moim przypadku nie pijalny, nawet z colą.
Zatem czy warto kupić? Tak i nie. Tak jeśli i tak pójdzie w drinkach i liczy się czas spędzony ze znajomymi, a nie to jak smakuje to co się pije lub się nie ma wyrobionego jeszcze smaku. Nie, gdy mamy wyrobiony smak, a w podobnej cenie można już kupić Johnnie Walker Red Label czy Ballantine’s
Cena: około 30 zł
Autor: Rafał Stanowski