Kilka słów o destylarni:
Black Cow Vodka pochodzi z Anglii. Produkowana w Black Cow Distillery znajdującej się West Dorest. Twórcami tej marki są Jason Barbera i Paul Archard.
Jason Barbera odbył przy pomocy Domu Whisky (który importuje tę wódkę do naszego kraju), krótkie tournée po Polsce. Ja miałem przyjemność załapać się na prezentację we wrocławskim Domu Whisky. Jason opowiadał w o produkcji swojej wódki i humorystycznie podszedł do tematu, że przyjechał do Polski „sprzedawać lód Eskimosom”.
Jason pochodzi z rodziny farmerskiej. W jego rodzinie od ponad 300 lat produkuje się sery i przetwory z mleka krowiego. Na swojej farmie posiada ponad 250 krów i produkuje ser. Pewnego dnia rozmawiał on ze swoim kolegą, a naszym rodakiem, który współpracuje z nim do dziś o wódce. Ten mu zasugerował, że powinien zacząć ją robić z mleka. I tak od słów do czynów. Po kilku eksperymentach i znalezieniu odpowiednich drożdży uzyskano satysfakcjonujący efekt.
Kilka słów o degustowanym trunku: Black Cow Vodka
Black Cow Vodka jest trzykrotnie destylowaną wódką. Dwie pierwsze destylacje odbywają się przy produkcji sera, a de facto są odpadami z ich produkcji. Trzecia destylacja odbywa się w miedzianym alembiku. Wódka jest rozcieńczana woda pochodząca z produkcji serów i jest trzykrotnie filtrowana. Do produkcji jednej butelki wódki jest potrzebne 20 litrów mleka. Nie zawiera glutenu ani laktozy. Butelkowana z mocą 40%.
Nota smakowa:
NOS: Biały ser, zioła, alkohol.
SMAK: Słodka, delikatna, biały ser, zioła, maślana, pieprz.
FINISH: Mleko.
ABV: 40%.
REGION: Anglia.
Subiektywnie ode mnie:
Na degustację wybrałem się z ciekawości. Ogólnie rzecz biorąc, nie lubię mleka, jednak ciekawość smaku spowodowała, że zdecydowałem się wybrać. Wódka, w sumie jak wódka. To było moje pierwsze wyraźnie, jeśli chodzi o zapach. Poczułem alkohol plus zapach białego sera ze szczyptą ziół w tle. Jednak smak, to już inna bajka. Wódka ta jest bardzo delikatna, słodka, czuć biały ser. Naprawdę przyjemnie się ja pije i co ciekawe, dodanie kostek lodu tylko ją psuje. Dawno nie piłem tak delikatnej wódki. A po przetknięciu jej, co ciekawe nie było czuć alkoholu. Bardziej miałem wrażenie, jak bym wypił mleko, a nie wódkę. Podczas degustacji zagryzałem ją białym serem. I to połączenie było rewelacja! Polecam spróbować!
Cena: 139-215 zł.
Można kupić np. tutaj:
- https://sklep-domwhisky.pl/product-pol-16898-Wodka-Black-Cow-Pure-Milk-Vodka-40-0-7l.html
- https://eluxo.pl/pl/zagraniczna-wodka/5840-black-cow-pure-milk-vodka-07l-40.html#
- https://propaganda24h.pl/pl/p/BLACK-COW-PURE-MILK-VODKA-THE-GOLD-TOP-0%2C7L/2068
- https://smaczajama.pl/pl/p/Wodka-Black-Cow-0%2C7l/6392
Kilka słów o degustowanym trunku: Black Cow + English Strawberries
Black Cow + English Strawberries to opisywana wyżej wódka, która dodatkowo jest infuzowana angielskimi truskawkami. Około 10% zawartości każdej butelki to truskawki. Butelkowana jest butelkowana z mocą 37,5%.
Nota smakowa:
NOS: Truskawki, mleko, alkohol.
SMAK: Słodki, truskawkami, mleko.
FINISH: Truskawki, lekko piecze po języku.
ABV: 37,5%.
REGION: Anglia.
Subiektywnie ode mnie:
Kto nie lubi truskawek? Delikatność Black Cow Vodka połączona z dobrej jakości truskawkami dało naprawdę dobre rezultat. Trochę jak by pić koktajl truskawek połączony z mlekiem tylko o mocy prawie 40%. Bardzo dobra deserowa wódka. A i koktajle na niej są pyszne!
Autor: Rafał Stanowski