W połowie 2024 roku miałem przyjemność uczestniczyć w kolacji degustacyjnej w Texico Bar & BBQ we Wrocławiu poświęconej marce tequilii Cazcabel. Texico Bar & BBQ to lokal poświęcony kuchni w stylu Tex-Mex z dwoma barami, jeden dedykowany amerykańskim trunkom, a drugi pełen trunków bazujący na agawie. W piwnicznej sali odbyła się degustacja, gdzie szef kuchni Mateusz Bastka zaserwował 6 dań: 3 dania główne i 3 desery, które nawiązują lub oddają charakter przygotowanych na degustację trunków.
Degustację poprowadził Piotr Kujawiak, brand ambasador marki MV, który przedstawił historię marki, opowiedział o procesie produkcji i opowiedział o poszczególnych edycjach przygotowanych na ten wieczór. Zanim przejdziemy do tequili to parę słów o marce Cazcabel.
Cazcabel
Tequila Cazcabel to marka premium w segmencie tequili produkowana w regionie Jalisco w Meksyku. Destylarnia znajduje się w mieście Atotonilco El Alto, położonym w górach Jalisco, co zapewnia dostęp do naturalnych źródeł wody (destylarnia ma własne ujęcie wody) i bliskość pól agawy. Rodzina Vazquez, będąca właścicielem marki, ma ponad cztery pokolenia doświadczenia w uprawie agawy (dysponuje ponad 26 hektarów pól uprawnych) i produkcji tequili. Do produkcji używają wyłącznie lokalnie pozyskiwanej, 100% niebieskiej agawy Webera. Co ciekawe czynnikiem decydującym do zbioru nie jest wiek, a waga agawę, która zaczyna się od 35 kg i musi zawartości przynajmniej 30 jednostek cukru w skali Brixa. Po zbiorach piñas(to agawa pozbawiona liści) są gotowane w temperaturze około 95 C, następnie fermentowane przez 3-5 dni w stalowych tankach i następnie dwukrotnie destylowane w miedzianych alembikach. Przejdźmy do owoców pracy rodziny Vazquez.
Tequila Cazcabel Blanco
Tequila powstaje po dwukrotnej destylacji, gdzie bazą jest wspomniana niebieska agawa Weber. Po destylacji whisky przez 3 miesiące leżakuje w metalowym tanku. Sprzedawana w butelce o pojemności 700ml z mocą 38%.
Zapach: słodki, agawa, biały pieprz, cytrusy, słucha ziemia, zielony ogórek, lukrecja.
Smak: słodki, miód, agawą, biały pieprz, cytrusy, cytryna głównie.
Finish: słodki, agawa, ziemia, biały pieprz.
Przyjemny słodki, lecz intensywny aromat, dużo agawy, sucha ziemia, biały pieprz, cytrusy. W smaku dużo słodyczy, bardzo delikatny, dobrze rozchodzi się po języku, ziemny posmak, pieprz, dużo cytrusów, lecz głównie wyczuwalne to cytryna. Finish jest intensywny, lecz krótki, dużo agawy , białego pieprzu, trochę ziemi i cytrusów. Bardzo przyjemna w odbiorze i dobra tequila do picia.
Do tequili zaproponowano Ceviche z krewetek z sosem serowym, czerwonym winem, estragonem, filetem z cytrusów i jadalnymi kwiatami. Danie było świetne.
Tequila Cazcabel Reposado
W przypadku wersji Reposado proces produkcji jest dokładnie taki sam jak w przypadku Blanco. Różnicą jest jednak, że po trzech miesiącach leżakowaniu w metalowym tanku, tequila trafia jeszcze na dębowych beczek po bourbonie. Sprzedawana w butelce o pojemności 700ml z mocą 38%.
Zapach: słodko -kwaśny, agawa, beczka, cytrusy, biały pieprz, ziemia.
Smak: słodka, miód, agawa, wanilia, cytrusy, biały pieprz, ziemistość.
Finish: słodki, agawa, kwaśny kiwi, cytrusy, limonka, ziemistość.
Pierwsze wrażenie, że tequila jest moc słodko-kwaśna, a do tego zapach beczka w tle. Przy kolejnym beczka jest mocniej wyczuwalna, pojawia się ziemistość i dużo więcej słodyczy. Na języku robi się od razu słodko, przyjemnie, trunek odznacza się dużą pijalnością. Na pierwszym planie jest dużo agawy, miodu, wanilia, cytrusów z nutką białego pieprzu. Finish jest równie przyjemny, dużo agawy, trochę wanilii, miodu, trochę kwaśnego kiwi, limonki. Z każdym łykiem udział agawy i ziemistości rośnie, zawsze trochę inna, czymś potrafi zaskoczyć – to powoduje, że tequile możemy stopniowo odkrywać. Z mojej perspektyw to bardzo dobra pozycja. Warto spróbować.
Przy drugiej tequili pojawiło się pate drobiowe z sosem karmelowym z białym pieprzem, sałatką z jabłka i jalapeno i filetem z pomarańczy. Koncepcja pistoletu w kontekście Meksyku to bardzo udany pomysł z mojej perspektywy.
Tequila Cazcabel Añejo
Añejo to w skrócie taka starsza wersja Reposado. W tym wypadku czas dojrzewania w beczkach dębowych wynosi 14 miesięcy. W tym wypadku są to beczki po Jacku Danielsie. Sprzedawana w butelce o pojemności 700ml z mocą 40%.
Zapach: słodki, agawa, beczka, miód, wanilia, cytrusy , brzoskwinia.
Smak: słodki, agawa, ziemistość, biały pieprz, miód, wanilia.
Finish: gorzki, agawa, ziemistość, limonka , słodko-gorzki, agawa, pikantność, beczka
Aromat intensywny, przyjemny, dużo agawy, beczka, miód, cytrusy, brzoskwinia. Za każdym razem, gdy podstawi się nos do kieliszka to pojawia się coś innego. Na języku słodka, bardzo przyjemna w odbiorze. Na pierwszym planie agawa, miód, beczka, lekka pikantność. Finish, co może zaskoczyć jest lekko gorzki, agawa, dużo beczki, trochę limonki. Tą pozycje naprawdę bardzo dobrze się odkrywa, każdy łyk jest trochę inny, zawsze pojawi się coś innego – do tego wysoka pijalność. Oj naprawdę warto.
Jako danie główne go gwiazdy wieczoru podano mostek wołowy z mole, maślanym puree, sosem wędzona śliwka z wanilią i cynamonem, melasa z granatu. Ta pozycja to było sztosiwo.
Cazcabel Coconut Liqueur
W tym wypadku Tequila Cazcabel Blanco jest infuzowana z koksem Jalisco z której powstaje likier o mocy 34%.
Zapach: słodki, kokos, agawa, ziemistość.
Smak: słodki, miód, kokos, agawa, pieprz.
Finish: słodki, miód, agawa, kokos.
To bardzo ciekawa mieszanka, bo od samego początku w aromacie smaku i finishy rządzi kokos, a w tle swój akcent pokazuje agawa, jest tez nutka ziemistości. Całe to trio naprawdę dobrze się uzupełnia. Trunek jest łatwo pijalny. A z każdym kolejnym łykiem tequila trochę bardziej dochodzi do głosu, a kokos schodzi w tło. Sam jestem fanem kokosu, więc z mojej perspektyw naprawdę fajny koncept. Do tej pozycji pewnego dnia wrócę.
Pora na deser kokoswy likier podano w towarzystwie kokosowego creme brulee z plastrami miodu i prażonym kokosem. Świetne połączenie
Cazcabel Honey Liqueur
W przypadku tego likieru proces produkcji jest dokładnie taki sam jak w przypadku poprzedniego, jedynie infuzja jest wykonana miodem z Jukatanu zamiast koksem. Moc tu również wynosi 34%.
Zapach: słodki, miód, agawa.
Smak: słodki, miód, agawa, kwiaty.
Finish: słodki, agawa, miód, kwiaty.
Miód, miód i jeszcze raz miód – nazwa zobowiązuje. W tle jak najbardziej pojawia się agawa. Co ciekawe w smaku, a tym bardziej w finishu pojawia się sporo kwiatów. Po dłuższej chwili w zapachu też pojawia się nuta kwiatowa. Sam likier jest przyjemny na podniebieniu, łatwo się go pije – a taką najbardziej ciekawą sprawa w nim jest właśnie nuta kwiatowa. I jak w poprzednim likierze, z czasem w smaku coraz bardziej przebija się tequila, a intensywność miodu spada.
Jako drugi deser został podany sernik miodowy na bazie wędzonego twarogu. Pierwszy raz jadłem taki sernik jadłem i lekka nutka wędzonego twarogu do miodowego likieru to był bardzo ciekawe połączenie.
Cazcabel Coffee Liqueur
W przypadku tego wersji jak nazwa wskazuje użyto do nasion świeżo palonej kawy nasiona kawy która jest macerowana w alkoholu, następnie dodawana do tequili. Co ciekawa około 0,8% objętości butelki to kofeina. Sprzedawana w 700ml butelkach o mocy 34%.
Zapach: kawa.
Smak: słodki, kawa, agawa.
Finish: kawa, agawa, lekko gorzkie.
Personalnie za kawą i trunkami na niej nie przepadam. W przypadku tej pozycji miałem trochę wyzwanie. Aromat jest zdominowany przez kawę. W smaku przypominał mi trochę cukierki koppiko. Najczęściej w przypadku alkoholów na bazie kawy mnie odrzuca, tu byłem go wstanie wypić bez problemu i nawet mi smakował.
Na koniec był jeszcze mus czekoladowy – jednak wyglądał tak apetycznie, że zjadłem, a potem pomyślałem, że nie zrobiłem zdjęcia.
Podsumowanie
Muszę zacząć od tego, że nie jestem fanem tequili, mezcalu zresztą też. Na degustację poszedłem, gdyż dostałem zaproszenie. Stwierdziłem, spróbuję może się przekonam te tequili, a Texico ma dobrą kuchnię – czyli nie mam nic do stracenia. Piotr w bardzo przystępny sposób zrobił wprowadzenie do produkcji Tequili, opowiedział o marce Cazcabel. To wszystko pozwalało zrozumieć co tak naprawdę degustowaliśmy – a z mojego punktu widzenia jest ważne w przypadku likierów, bo te potrafią mieć przysłowiową tonę cukru i mnóstwo sztucznych dodatków – a tu jest jakość. Tequili są na wysokim poziomie, łatwo pijalne, każda ma swój charakter i myślę, że każdy tu znajdzie swoją pozycję. Co do likierów to kokos i honey przypadły mi do gustu – do koktajlów jak znalazł. Co do wersji Coffee nie mogę się za bardzo wypowiedzieć, gdyż nie piję kawy w ogóle, a nawet mam do niej wstręt – tu jednak byłem zaskoczony tym, że byłem ją w stanie wypić. Podsumowując jedzenie od Texico pierwsza klasa. Produkty Cazcabel przypadły mi do gustu, więc jeśli czytasz to i zastanawiasz się czy kupić, to tak warto!
Michał, dziękuje za zaproszenie na degustację.
Autor: Rafał Stanowski