Kilka słów o destylarni: Glen Grant
Glen Grant został założony w 1840 w Rothes na Speyside przez dwóch braci Johna and James Grantów. Początkowo pracowali w innej gorzelni Aberlour. Obiekt ma dwa źródła wody: Caperdonich Well i Glen Grant Burn. Zakład początkowo zajmował się destylacją nielegalnie, a gdy już działalność była legaln,a bracia musieli przekonywać swoich klientów z Lowlands, że trunek jest pędzony nielegalnie. Wynikało to z ówczesnego uwielbienia do nielegalnego destylatu (taka moda). Destylarnia jak no owe czasy miała dość sporą możliwość przerobową. Co tydzień powstawało tu około 6 000 litrów alkoholu. Bracia byli do tego dość przedsiębiorczy i otwarci na nowości. W 1864 zmarł pierwszy z braci John, a cztery lata później James. Ster nad firmą przejął syn Jamesa o imieniu James, zwany też majorem Grantem. Tytuł wziął się od tytułu, który zdobył jako żołnierz. James również podróżował po Indiach i Południowej Afryce. Jako pierwszy podłączył w regionie elektryczność na terenie gorzelni. Był też pierwszy posiadaczem auta. Założył wspaniały ogród przy destylarni, gdzie rosły egzotyczne rośliny z jego wypraw. W pracy wprowadził zakaz spożywania alkoholu, ale po pracy można było już wypić „jednego” „na lepszy powrót do domu”, a i co miesiąc pracownicy dostawali butelkę.
W 1952 Glen Grant połączył się z George & J.G. Smith Ltd, dając początek spółce The Glenlivet and Glen Grant Distillery Ltd. A ta po dwudziestu latach zmieniła się w Glenlivet Distillers powiększając się o gorzelnię Longmorn. W 1978 ostatni ze spadkobierców Grantów wycofał się interesu i tak po 138 latach zakończyła się kontrola rodziny Grantów nad destylarnią. Obecnie Glen Grant należy do włoskiego koncernu Gruppo Campari. Obecnie ponad połowa produkcji jest używana do produkcji Chivasa i Passporta. Glen Grant jako Single Malt jest głównie sprzedawany we Włoszech w wersji 5. W sprzedaży jest również wersja 10 letnia.
Kilka słów o degustowanym trunku: Glen Grant The Major’s Reserve
Glen Granta The Major’s Reserve to propozycja od Glen Granta spod znaku NAS (No Age Statement). Nazwa była inspirowana postacią majora Granta. Whisky dojrzewała w beczkach z amerykańskiego dębu po burbonie. Filtrowana na zimno i zawiera dodatek karmelu spożywczego (E150). Butelkowana z mocą 40%.
Nota smakowa:
WZROK: Jasno złota.
NOS: Wanilia, miód, sytrusy, zielone jabłko, karmel.
SMAK: Ostra, miód, wanilia,cytrusy, pieprzna.
FINISH: Średnio długi, rozgrzewający, cytrusy, wanilia, lekko ostrawy, dębina
ABV: 40%
WIEK: Bez określenia wieku.
REGION: Speyside/ Szkocja.
Subiektywnie ode mnie:
Obecnie jest to dość popularny single malt w dyskontach. Moje doświadczenia z tą whisky pomimo wielkiego sentymentu do marki Glen Grant to uważam, że ta whisky bardziej nadaje się do drinków niż do picia samemu. Jest to dobra whisky, na pewno osoby początkujące powiedzą, że jest dobra i smakuje, bo z takimi opiniami się spotkałem. Ja jednak nie jestem przekonany do tej edycji.
Cena: 80-100zł