Degustacja #326 – Matsui Mizunara Cask

Degustacja #326 – Matsui Mizunara Cask

Kilka słów o degustowanym trunku:

Matsui Mizunara Cask miałem okazję spróbować na jednym ze stoisk podczas Whisky Live Warsow 2019. Wtedy niezbyt znana pozycja w świecie whisky jednak w 2020 roku Jim Murray w swojej Whisky Bible uznał ją za najlepszą whisky w kategorii: single malt Japanese whisky. Czy słusznie?

Matsui Mizunara Cask
Matsui Mizunara Cask

Matsui Mizunara Cask jest produkowana w destylarni Kurayoshi, zlokalizowanej w miejscowości o tej samej nazwie, w prefekturze Tottori. Historia gorzelni sięga roku 1910, w której głównie produkowano Sake i Shochu. Na początku 2016 roku zaczęto tu prowadzić destylację whisky.

Matsui Mizunara Cask
Matsui – degustacja.

Firma ta jednak nie miała udanego startu w świecie whisky, już w 2017 roku zaproponowała serię Kurayoshi, w której znajdowały się edycje 8-, 12-, i 18-letnia. (Swoją drogą udane whisky, bo miałem okazję je pić, niestety nie było już mi dane je opisać.) Co wywołało falę oburzenia. Dlaczego? W Japonii prawo pozwala zaimportować whisky, „przepakować ją” i nazwać japońską whisky. Tak najprawdopodobniej było w tym wypadku. Firma stała się sztampowym przykładem „fake Japanese whisky” i utraciła reputację. Jednak co z dzisiaj opisywaną whisky?

Matsui Mizunara Cask
Grafika z „Thirty-six Views of Mount Fuji

Destylarnia drobiła lekcję. Matsui Mizunara Cask została wydestylowana i dojrzewała w Japonii, o czym producent informuje na etykiecie. W trakcie dojrzewania zostały użyte beczki z dębu amerykańskiego po bourbonie i beczki z japońskiego dębu Mizunara. Whisky nie była poddawana procesowi filtracji na zimno, posiada naturalny kolor. Butelkowana jest z mocą 48%. Na etykiecie widać jedną z obrazów autorstwa Hokusai, która została później zawarta w kultowej już pozycji „Thirty-six Views of Mount Fuji„, ukazującą w sposób ikoniczny górę Fudżi.

Nota smakowa:

NOS: Wanilia, jabłko gruszka, migdały, dębina.
SMAK: Karmel, jabłka, gruszka, banan, wanilia, zboża, przyprawy orientalne, dębina, pieprz.
FINISH: Słodki, karmel, ciasteczka,jabłko, gruszka, później pojawiają się przyprawy, pieprze i dębina.
ABV: 48%
WIEK: Bez określenia wieku.
REGION: Japonia

Matsui Mizunara Cask
Matsui- degustacja.

Subiektywnie ode mnie:

Podejrzewam, że jest to niewiele ponad 3-letnia whisky, tak by wychodziło z kalkulacji między zaczęciem destylacji, a butelkowaniem. Jak na ten wiek, w nosie jest bardzo świeży aromat, do tego trochę słodyczy wanilii i owoców jak jabłek i gruszek. W smaku jest do ciekawie, bo na początku jest słodko i przyjemnie, a potem zaczyna coraz bardziej narastać uderzenie przypraw i pieprzu. Podobnie jest w finisu. Z tego powodu nie jest to whisky dla każdego, gdyż nie każdy lubi jak whisky „drapie po języku”. A tu ten efekt da się odczuć. Podoba mi się też, że firma wyciągnęła wnioski po swoim falstarcie i zaczęła robić produkcję ,jak się należy. Osobiście uważam, że ta whisky jest dobra, jednak mogłaby jeszcze trochę spędzić w beczce. Na pewno dałoby to lepszy efekt.

Cena: 549-599 PLN

Można kupić np. tutaj:

Autor: Rafał Stanowski

Wybierz whisky do recenzji!

Chciałbyś/Chciałabyś mieć wpływ na wybór recenzowanych alkoholi? Móc sprawdzić czy Twoje odczucia pokrywają się z notą smakową?

Motto

Alkohol jest po to aby sprawiał przyjemność i aby się nim dzielić.

Zostań moim patronem!

Zostań moim patronem za pomocą serwisu Patronite. Dołącz do społeczności, w której będziesz mógł/mogła decydować o wyborze opisywanych i zakupowanych alkoholi. Zyskaj dostęp do sampli, dzięki którym wraz ze mną będziesz mógł/mogła odkrywać świat mocnych alkoholi. A przy tym dobrze się baw gronie fanów whisky!
Do zobaczenia!

mmmm

Nazywam się Rafał Stanowski. Moja przygoda z whisky zaczęła się około 2007 roku od zbierania miniaturek alkoholi – najczęściej 50 ml. Byłem wtedy na pierwszym roku studiów. Oczywiście zdarzało się wtedy z kolegami pijać whisky z colą. Na czwartym roku miałem okazję uczestniczyć w wieczorze szkockim, gdzie nauczyłem się sztuki degustacji. Wtedy to zaczęło we mnie kiełkować zainteresowanie whisky. Po studiach dostałem pracę jako inżynier ds. testowania oprogramowania w branży telekomunikacyjnej, a to już pozwoliło próbować lepszych trunków. Pod koniec 2014 roku postanowiłem założyć blog, aby móc dzielić się moją wiedzą i notami degustacyjnymi. I tak moja przygoda po tym arcyciekawym świecie cały czas trwa do dnia dzisiejszego… Zapraszam do odkrywania whisky ze mną!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *