Kilka słów o destylarni: Springbank
Region Campbeltown ma długą historię gorzelnictwa. Pierwsze pisemne wzmianki o tym, że destylowano w tym przemytniczym miasteczku „wodę życia pochodzą z końca XVI wieku. Rodzina Mitchellów osiedliła się tu w roku 1660. Na początku XIX wieku miasto słynęło z produkcji whisky. Archibald Mitchell pod okiem teścia i wuja nauczył się sztuki destylacji. Tym zbudował podwaliny pod przyszłego Springbanka. Oczywiście destylacje prowadził nielegalny. Dopiero jego dzieci zalegalizowały działalność. Posiadał pięcioro dzieci: Hugha, Johna, Williama, Archibalda i Mary. I tak Archibalda junior otworzył w 1825 roku Rieclachan, a później dołączył do niego Hugh. John nabył Toberanrigh. mary zbudowała Drumore. William destylował w Glengyle. Springbank powstał oficjalnie w roku 1828 w miejsce, gdzie Archibald senior destylował. Jakość destylatu okazała się świetna i w roku 1838 sam John Walker zakupił go 118 galonów. Rozwój destylarni i jakość oferowanych tu trunków spowodowała, że w 1891 roku Campbeltown było miasto z najwyższym dochodem na osobę w całej Brytanii. Na początku XX wieku zmieniono podejście do tworzonych destylatów. Zaczęto używać węgla do opalania, zamiast torfu co spowodowało, że destylaty stały się tu znacznie łagodniejsze. Taki krok był spowodowany dwoma czynnikami: bliska dostępność złóż węgla i popularyzacja whisky z regionu Highland, która była znacznie łagodniejsza. Wraz z coraz to większą popularnością whisky z tego regionu spadła też jego jakość, co spowodowało, że mniej więcej od lat 20 XX wieku większość blenderów odwróciła się proponowanych tu destylatów. To spowodowało, że destylarnie zostały zamykane jedna po drugiej. I tak w 1925 sprzedano Glengyle, a w roku 1934 zamknięto Rieclachan. W tym momencie w całym okręgu zostały tylko dwie destylarnie: Springbank i Glen Scotia. W 1970 roku zabutelkowano 50-letniego Springbanka wydestylowanego w 1919 roku. (W roku 2013 butelka ta znalazła nabywcę za 50 000 funtów). W 1970 roku wprowadzono markę Logrow. Jest to linia destylatów torfowych dwu i półkrotnie destylowanych. Następną linię/markę „Hazelburn” wprowadzono na rynek w 1997 roku. Jest to linia destylatów nietorfowych trzykrotnie krotnie destylowanych. W roku 2000 odkupiono z powrotem budynki Glengyle i po pracach renowacyjnych w 2004 roku zaczęto tu z powrotem destylować. Obecnie rodzina Mitchellów jest najstarszą rodziną prowadząca destylarnie. Obecnie u sterów jest piąta pokolenie Mitchellów. Oczywiście co najważniejsze cały proces produkcji whisky odbywa się na miejscu. Destylarnia posiada podłogę do obracania jęczmieniu, jak również butelkuje swoje trunki na miejscu.
Kilka słów o degustowanym trunku: Springbank 15 Year Old
Highland Park 15 Years Old debiutował w roku 2003, jednak już nie jest produkowany. W 2015 roku zastąpił go Highland Park Dark Origins, ale warto sprawdzać w sklepach, bo da się go jeszcze dostać w sklepach. Whisky ta była zestawiana z destylatów dojrzewających 15 lat w beczkach wykonanych z amerykańskiego dębu po sherry Oloroso. Do destylacji użyto słodu o zawartości 2-4 ppm fenoli. Whisky była poddana procesowi filtracji na zimno i nie zawiera dodatków ujednolicających barwę. Zabutelkowana z mocą 40%.
Nota smakowa:
WZROK: Ciemnozłota
NOS: Słodka, miód, po chwili uderzeni torfu z którego wyłaniają się powoli zapach rodzynek, pomarańczy, jeżyn, moreli, śliwki, imbiru
SMAK: Słodka, wanilia, miód, nuty sherry, cytrusów, cynamon, imbir, sól morska, lekko torfowa
FINISH: Miód, wanilia, sherry, imbir, cytrusy, lekko dymna
ABV: 46%
Subiektywnie ode mnie:
Przyjemne połączenie lekkiej torfowości ze smakiem sherry, które mi odpowiada. Często polecam ją moim znajomym na jedną z pierwszych whisky i jak na razie nikt się nie zawiódł.
Autor: Rafał Stanowski