Kilka słów o degustowanym trunku:
Bandwagon Straigth Bourbon Original Whiskey to bourbon, który pojawił się w sieci dyskontów Biedronka, a o którym nikt wcześniej nie słyszał. W moim wypadku o zakupie zdecydowały dwie rzeczy: kilka opinii na grupach FB i to, że zbliżały się moje urodziny. Chciałem kupić coś dobrego, a zarazem coś, czego nie będzie mi szkoda, jak gościom będą chcieli wymieszać z colą. Zatem jak moi goście i ja zareagowali na zawartość butelki?
Nazwa Bourboun nawiązuję, jak podaje producent do dwóch terminów. W XIX wieku w Ameryce mianem „Bandwagon” było używane na wóz, na którym grała orkiestra, coś w stylu takiej ruchomej sceny, z którą przemieszczali się muzycy. Drugie znaczenie nawiązuje do „Bandwagon effect”, czyli w skrócie w naszym języku oznacza to owczy pęd lub podążanie za większością.
Przejdźmy do samej etykiety Bandwagon Straigth Bourbon Original Whiskey. Bandwagon to nazwa whiskey, która została zabutelkowana dla Belgijskiej firmy Sodiko. Ta jednak nie ujawnia, nazwy destylarni, gdzie whiskey została wyprodukowana. Przez „Straight Bourbon” z definicji prawa wiemy na pewno, że do produkcji Bourbonu użyto minimum 51% kukurydzy i destylat leżakował minimum 4 lata. Jeśli byłoby to mniej, to na etykiecie musiałaby być informacja, o długości dojrzewania. Kolejną informację, jaką mamy na etykiecie to „Batch”, czyli w tym wypadku numer rozlewu. U mnie na etykiecie była cyfra 8. Na etykiecie jest podany też numer butelki, w moim wypadku był to numer 40656 i moc trunku, czyli 41,3%. Na etykiecie widnieje jeszcze napis „Jump On The Band Wagon” – czyli „obstaw właściwego konia”. Sprawdźmy, czy dobrze obstawiłem.
Nota smakowa:
NOS: Słodki, dużo miodu, wanilii, wiśnia, lakierowane drewno.
SMAK: Słodki, miód,wanilia, wiśnia, jabłko, gruszka, trochę pieprzu.
FINISH: słodki, miód, wanilia, pikantny, dębnian.
ABV: 41,3%
WIEK: min. 4 lata.
REGION: USA
Subiektywnie ode mnie:
Tym razem szczęście się do mnie uśmiechnęło, obstawiają konia w ciemno i wygrałem. Moją wygraną był uśmiech moich gości i pozytywne zaskoczenie, gdy pili tą whiskey. Smakowała im pita na czysto, z dodatkiem kostek lodu i wreszcie z colą. Oczywiście po usłyszeniu, że można ją kupić w biedronce za 70 zł, myślę, że spora część osób, która mnie odwiedziła, zaopatrzy domowy barek w tę butelkę.
Z mojej perspektywy cen/jakość wygląda bardzo dobrze. Bourbon jest słodki, przyjemny, łatwo pijalny. Z colą też dobrze smakuje. Butelka u mnie szybko poszła, ledwo uratowałem końcówkę, aby móc napisać tego posta, a uwierzcie mi, że w moim barku było z czego wybierać. Na pewno w tej cenie ciekawa alternatywa dla Jack Danielsa, Jim Beam Double Oak lub Wild Turkey 101. Ja ze swojej strony mogę powiedzieć, że na imprezę warto zaopatrzyć się w tę butelkę.
Cena: około 70 zł
Można kupić np. tutaj:
Autor: Rafał Stanowski