Kilka słów o destylarni:
W roku 1836 na farmie Rechlerih, u podnóża góry Ben Rinnes Robert Hay zbudował destylarnię którą nazwał Glenfarclas. Nazw z języka gaelickiego znaczy „Dolina zielonych traw”. Po jego śmierci gorzelnie przejął John Grant, okoliczny farmer, posiadający kilka farm. Cena sprzedaży wynosiła 511 funtów. Początkowo John wydzierżawił destylarnie panu Smithowi, doświadczonemu destylatorowi z Glenlivet. Niestety po jakimś czasie pan Smith rozpoczął własną działalność w destylarni Cragganmore. W tedy rodzina Grantów wzięła się za destylowanie whisky. Whisky ta bardzo przypadła do gustu królowi Jerzemu V. Po śmierci Johna firmę przejęli jego synowie. Rozbudowali oni zakład i weszli w układ handlowy z braciami Pattison’s. Niestety to nie było dobre posuniecie gdyż bankructwo braci Pattison’s o mało nie spowodował bankructwa Glenfarnclas. Dopiero w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku rodzina Grantów pozwoliła sobie na modernizacje gorzelni. Obecnie w gorzelni wladzę sprawuje szóste pokolenie i jest to jedna z nielicznych destylarni która pozostaje w rękach rodzinnych. Destylarnia pobiera wodę z strumienia Green Burn, który wypływa z góry Ben Rinnes. Glenfarclas posiada największe alembiki w regionie Speyside. Większośc whisky dojrzewa tu w beczkach po sherry oloroso(około 60%). Reszta dojrzewa w beczkach plain wood. Gorzelnia posiada własne centrum zwiedzania jak i sklep firmowy który jest czynny przez cały rok. Na stronie internetowej firmy jest bardzo fajnie opisana historia generacji rodziny Grantów.
Kilka słów o degustowany trunku:
Glenfranclas 8 years old to najmłodszy wypust w stałej ofercie Glenfranclasa. Destylat dojrzewa 8 lat w beczkach typu hogshead po sherry.
Nota smakowa:
WZROK: Miedziana
NOS: Słodo-ostrawa, zielone jabłko, miód, pomarańcza
SMAK: słodka, czarna porzeczka, czerwona porzeczka, jabłko cytrusy, sherry
FINISH: Czarna porzeczka, miód, wanilia
ABV: 40%
Subiektywnie ode mnie: Bardzo przyjemna whisky. Przyjemność jej spróbowania miałem na Warsaw Whisky Live i muszę przyznać, że pozytywnie mnie zaskoczyła. Jak na 8 lat bardzo dobrze zbalansowana, idealna na spotkanie ze znajomymi lub na szklaneczkę po obiedzie. Polecam spróbować