Kilka słów o destylarni:
Balvenie została za założona przez Williama Granta twórce Glenfiddicha w 1892 roku czyli sześć lat po uruchomieniu pierwszej destylacji. Powstanie nowej gorzelni było podyktowane sprostaniu oczekiwań klientów gdyż whisky od Grantsów zrobiła się bardzo popularna a Glenfiddich nie miał wystarczających mocy przerobowych. Miejsce na nową destylarnie padło na posiadłość Balvenie New House. Budynki wzięły nazwę od zamku który był tu wcześniej wybudowany. Budynki zostały odpowiednio przystosowane i zainstalowano w nich używaną aparaturę destylacyjną z Lagavulina i Glen Albyn. Gorzelnia do czasów obecnych należy do rodziny fundatorów. Wyróżnia ją jednak kilka rzeczy. Uprawiają na swoim terenie jęczmień który potem wykorzystują do tworzenia whisky (około 10% zapotrzebowania). Posiadają własny zakład bednarski który konserwuje beczki. O amebiki dbają kotlarze zakładowi. Zachowała się również tradycyjna ręczna metoda obracania jęczmienia przy użyciu drewnianych łopat. Destylarnia ma otwarte centrum zwiedzania gdzie można zobaczyć jak produkują whisky jak i jej skosztować. Na ich tronie internetowej można zobaczyć filmik w języku angielskim w jaki sposób tworzą whisky.
Kilka słów o degustowany trunku:
The Balvenie 21 Years Old Porto Wood pojawiła sie na rynku w roku 1996. Jak na okres debiutu, była to jedna z pierwszych whisky która była finishowana w beczkach po porto. Destylat dojrzewał przez 21 lat w beczkach po burbonie po czym został przelany do beczek po porto tzw port pipe. Beczki charakteryzują się mniejsza pojemnością 560 litrów.
Nota smakowa:
WZROK: Ciemnozłota
NOS: Słodka, wanilia,pomarańcza,miód mandarynka, nuta porto.
SMAK: Słodka, pomarańcza,cytrusy, wanilia,miód
FINISH: Słodka, pomarańcza, cytrusy, wanilia, Na koniec pikantna.
ABV: 40%
Subiektywnie ode mnie: Jedno z moich odkryć festiwalu w Jastrzębiej Górze. Rewelacyjny posmak pomarańczy, który pozytywnie mnie zaskoczył. Bardzo polecam spróbować.