Kilka słów o destylarni:
Historia destylarni zaczęła się w roku 1896 kiedy to Tommy Dewar’s syn Johna Dewar’s zbudował destylarnie na potrzeby rozwijającej się firmy. Gorzelnia została zlokalizowana o nie całe 5 km od miejsca urodzenia Johna. Wraz z rozwojem firmy do destylarni została pociągnięta linia kolejowa z Perth gdzie znajdowało się centrum operacyjne. Dziś kolejka jeżdżąca na tej trasie jest jedna z atrakcji destylarni dla osób odwiedzających. W roku 1925 Aberfeldy wszedł w skład DCL. Następnym właścicielem został w roku 1998 koncern Bacardi Martini. Destylat tu produkowany jest jednym z głównych składników blednu Dewar’s White Label. Na terenie gorzelni jest zlokalizowane centrum dla zwiedzających „Dawer’s Word of Whisky.
Kilka słów o degustowany trunku:
Butelka posiada nową szatę graficzną. Na razie jest dostępna na sklepach bezcłowych jednak niedługo ma być w ogólnej sprzedaży. Destylat dojrzewa 12 lat w beczkach po burbonie z amerykańskiego dębu.
Nota smakowa:
WZROK: Złota
NOS: Lekko dymna, cytrusy, miód, jabłka
SMAK: Słodka,miodowa, cytrusy, wanilia, biszkopty
FINISH: Delikatna, lekko dymna, cytrusy, lekko pieprzna w finishu
ABV: 40%
Subiektywnie ode mnie: Tej whisky miałem okazje skosztować na festiwalu whisky w Jastrzębiej Górze. Trunek bardzo miło mnie zaskoczył gdyż był delikatny i bardzo przystępny. Jak dla mnie taka idealna deserowa whisky. Myślę że to jeden z lepszych maltów do zaczęcia przygody z maltami.
Dla mnie bardziej wyrazista od innej klasycznej podstawki z Highlands – Glenmorangie 10 yo. Bardzo przyjemna, owocowa i świetne skomponowana.
A w ogóle to trafiłem naTwój blog i bardzo mi się tu podoba ☺️ Poproszę o więcej subiektywnych wstawek 😉 Pozdrawiam.