Kilka słów o degustowany trunku: Balblair 2002 (Bottled 2012)
Balblair distillery została założona w roku 1790 przez Johna Ross w miejscowości Edderton w regionie północnego Highlands. Nazwa destylarni w języku gaelickim oznacza „pole bitwy”. W rękach rodzinnych gorzelnia pozostała przez okres około 104 lat. Następnie kilkukrotnie zmieniała właścicieli. W roku 2007 przyszła ciekawa zmiana marketingowa. Balblair wycofał z rynku całą ofertę wiekowych maltów (10 YO, 16 YO i 33YO) i zaczął wypuszczać na rynek wersje rocznikowe tzw. Vintage.
Balblair 2002 1st release pojawiła się na rynku w 2012 roku. Jest to 10-letni single malt, który został wydestylowany w roku 2002 i zabutelkowany w 2012 roku. Tu na uwagę zasługuje jeden szczegół: 1st release, oznacza, że ze wszystkich destylatów z roku 2002 jest to pierwsza partia wypuszczona na rynek. Np 2st release, może to być whisky np. 20-letnia, czyli zabutelkowana w 2022 roku, ale na etykiecie będzie widniała data 2002. Destylaty zostały uzyskane z nietorfowego słodu, po czym dojrzewały głównie w beczkach pierwszego nalania (first-fill) z amerykańskiego dębu po burbonie. Whisky nie była filtrowana na zimno i nie posiada dodatków ujednolicających kolor. Zabutelkowana z mocą 46%.
Nota smakowa:
WZROK: Jasnozłota, słomkowa
NOS: Ostry na początku, jednak po chwili robi się słodka, wyczuwalne są cytrusy, miód, zapachy kwiatów, ziół, bazylia, śliwką, jabłko, gruszka, pomarańcza.
SMAK: Ostry, cynamon, imbir, miód, wanilia, ciasto biszkoptowe, jabłko, gruszka
FINISH: Czarna porzeczka, wanilia, miód, dębina.
ABV: 46%
WIEK: 10 lat
REGION: Północny Higlands /Szkocja
Subiektywnie ode mnie:
Bardzo podoba mi się zabieg podawania daty destylacji i butelkowania. To destylarnia decyduje, kiedy whisky powinna znaleźć się w butelce, ale też podają informacje, ile lat whisky dojrzewała w beczkach. Jest to częściowe podejście jak przy whisky typu NAS, gdzie to destylarnia decyduje, kiedy whisky nadaje się do zabutelkowania, niestety nie podając wieku destylatów. Sama whisky jest dość przyjemna. Moim zdaniem jest to dobra pozycja do picia na co dzień.
Autor: Rafał Stanowski