Witam!
W dniu 17 Września miałem okazje uczestniczyć dzięki uprzejmości firmy Stock Polska w Cracow Whisky Festiwal. Festiwal odbył się w krakowskim browarze Lubicz, który jest zlokalizowany dość blisko dworca PKP i Autobusowego. Jaka sama nawa wydarzenia sugeruje, miało one przybliżyć mieszkańcom Krakowa i okolic pozwolić się zapoznać z tematyką whisky i nie tylko. Cena biletu festiwalowego była dość przystępna i wynosiła 69 zł. Oczywiście był droższe w warianty biletów powiązane z degustacjami. Podczas festiwalu odbywały się zajęcia MasterClass, konkursy i lictacje. Dalsza relacje chciałbym podzielić na: opis stanowisk, moje odkrycia i wrażenia z festiwalu.
Stanowiska:
Stock Polska
Stock polska to weteran kilku ostatnich festiwali whisky w Polsce. W swojej ofercie podsiadali burbony Jim Beam, Knob Creeka,Maker’s Mark, Booker’s, Baker’s, Basil Hayden’s, cragnamore, Admore, Kilbeggan i mojego ulubionego Laphroigha. Stanowisko duże, atrakcją na pewno było podawanie Jim Beam Double Oak z beczki. Do tego miła i profesjonalna obsługa powodowała, że na tym stanowisku można było spędzić trochę czasu i wyjść bogatym o wiedzę na temat burbonów.
Dom Wina
Dom Wina był reprezentowany przez lokalnych przedstawicieli. Na stoisku można było spróbować propozycji od Timotina, The Dalmore, Jury, Edraduera, Ballechin i kilku dobrych blendów.
Wina MP
Wina MP to firma, która pojawia się na każdym festiwalu. W swoje ofercie posiadali Burbony, whiskey z Irlandii, whisky ze Szkocji, Indii, Japonii. Jak zawsze miła i uśmiechnięta obsługa opowiadał o walorach każdej oferowanej pozycji.
Stilnovisti.
Stilnovisti prezentowało jak zawsze ofertę whisky butelkowanych pod swoim logo. Są to produkty starannie selekcjonowane i wysokiej jakości. Na stanowisku można było uzyskać informację na temat inwestycji w beczki.
Pinot
Na festiwalu miał największa ilość whisky do spróbowania. Praktycznie wszystkie pozycje pokrywały się z festiwalem w Jastrzębiej Górze. Nowością była część poświęcona japońskim likierom Choya.
Dictador
Stanowisko poświęcone produktom marki Dictador. Można było tu znaleźć wspaniałe rumy, giny i cygara. A całą oprawę uświetniały piękne hostessy.
Dom Szampanów
Szampany to ciekawa propozycja na festiwalu whisky. Na pewno dobra propozycja dla kobiet, które nie zawsze przepadają za whisky lub dla osób, które chcą zdobyć informację na temat win musujących. Ja zawitałem z ciekawości na stanowisku, spróbowałem dobrego szampana i wyszedłem z nową wiedzą na temat tego trunku.
Pożegnanie z Afryką
Stanowisko to oferowało wspaniałą kawę, czekoladę i spora ilość informacji na temat ich produktów. Ciekawostką była kawa z whisky Jura. Mój kolega Łukasz Czajka określił ją jako wspaniała.
SuchiRO
Firma SuchiRO zapewniała catering na festiwalu. Podwali pyszne sushi, w kilku wariantach. To, co mnie urzekło to to, że podszedłem z kieliszkiem whisky i poprosiłem o sushi. Osoba z obsługi zapytała mnie, jakiego rodzaju mam trunek i skomponowała mi do tego zestaw sushi. Pierwszy raz spotkałem się z tak ciekawym podejściem, aby dobierać jedzenie pod alkohol. Sushi było pyszne, a zespołowi SushiRO dziękuje za profesjonalną obsługę.
Odkrycia:
anConc 2000 – Ciekawa i złożona whisky. Na pewno dobra propozycja dla fanów whisky dojrzewających w beczkach po sherry.
Buffalo Trace – aromatyczny i pyszny burnbon.
Writers Tears – dobry irlandzka whisky, która kusi swoją delikatnością.
Edradour 10 – Ciekawa edycja, intensywna w zapachu i smaku.
Yamazakura 16 YO – Kwiecista whisky z duża ilości jabłek i gruszek. Dobra pozycja do sushi.
Basil Hayden’S – Ciekawy burbon. Nie dla każdego może być łatwy w odbiorze, ale mi smakował.
Baker’s 7 YO – Burbon, w który w zapachu i smaku przewija się jak dla mnie nasz zielony winogron. Jak dla mnie intrygujący smak.
Hankey Bannister 21 YO – Pyszny orzechowo-waniliow blend
Choya Extra Years – Ciekawy słodki likier z Japonii. W moim odczuci w smaku dużo zielonej herbaty i zielonych oliwek. Warto spróbować!
Champagne Launois – Pyszny wytrawny szampan z nutami jabłek i cytrusów.
Podsumowanie:
Na festiwalu pojawiłem się parę minut po godzinie 12. Obsługa przy wejściu działa szybko i sprawnie. Przy wejściu dostałem opaskę, kieliszek na smyczy i torebkę festiwalową z informacjami na temat festiwalu. Szkoda, że na kieliszku festiwalowym nie było loga festiwalu, ale za to muszę organizatorów pochwalić za smycze. Były praktyczne i pozwalały się przemieszczać z pełnym kieliszkiem. Sam festiwal nie był mocno propagowany w mediach społecznościowych. Jednak w moim zamyśle miał być to festiwal lokalny, dla mieszkańców Krakowa i okolic. Sama liczba wystawców nie była też duża, bo tak naprawdę byli to praktycznie sami weterani wszystkich festiwali w Polsce, którzy chcieli zaznaczyć swoją obecność w tej części Polski. Sam browar jest ładnie odrestaurowany i świetnie się prezentuje. Festiwal był podzielony na dwa poziomy. Na początku urocze hostessy częstowały sushi w wykonaniu firmy sushiRO. Sam teren festiwalu nie był duży. Na górnym poziomi zmieściły się stanowiska Stilnovisti, SushiRO, Wina MP, Dom Wina, Stock Polska, Pożegnanie z Afryką i sklep festiwalowy. Na poziomie dolnym znajdował się Pinot, Dictador i Dom Szampanów. Podczas festiwalu można było skorzystać z usług fryzjera i fotelu relaksacyjnego. Ja na festiwalu byłem do okolicy godziny 18. W tym czasie frekwencja nie była szczególnie duża. Dzięki temu zainteresowani ludzie mieli swobodny dostęp do wystawców, od których mogli pozyskać wiedzę na temat oferowanych trunków. Na stanowiskach nie było problemu z pozyskaniem wody do nawodnienia się lub wypłukania kieliszka. W trakcie festiwalu były organizowane zajęcia MasterClass. Ja niestety nie uczestniczyłem w żadnych, ale było to spowodowane tym, że mogłem być do godziny 18 na festiwalu, a najciekawsze zajęcia jak dla mnie były właśnie po tej godzinie. W trakcie festiwalu odbywał się loteria wizytówkowa, konkurs barmański i licytacje whisky. Ciekawym pomysłem były konkurs dla publiczności, w którym uczestnicy w testach musieli dopasować nazwę whisky do zawartości kieliszka. Co do wystawców głównie byli to już weterani festiwalów, których ofertę dobrze znam. Dzięki temu za cel postanowiłem sobie obrać odkrycie whisky typu blended lub whisky, których nie zdążyłem spróbować podczas innych festiwali. Powodem dla którego skupiłem się głównie na blendach, był fakt, że tej whisky sprzedaj się najwięcej w Polsce, a najmniej się o niej pisze. Efekty tego będę prezentował wkrótce. Podczas festiwalu spróbowałem 18 nowych alkoholi. Zaskoczeniem dla mnie na pewno była jakość prezentowanych blendów, likiery japońskiej firmy Choya. Miło też było spróbować szampana jako miły przerywnik od whisky.
Podsumowując, festiwal odbył się w pięknym budynku browaru Lubicz. Sprawna i miła obsługa pilnowała, aby gościom festiwalu niczego nie brakowało. Na stanowiskach był duży wybór w whisky, mimo że nie było ich aż tak dużo. ShushiRO zapewniła genialny catering. Festiwal uważam za udany i już jestem ciekawy kolejnej odsłony za rok.
Dziękuje firmie Stock Polska za udostępnienie mi możliwości uczestnictwa w festiwalu. Dzięki wam poznałem kilka świetnych burbonów, które niebawem będę chciał opisać.
Autor: Rafał Stanowski
W pełni zgadzam się z fachową recenzją, pominięty został tylko Podgórski Salon Degustacyjny z Krakowa, (Kalwaryjska 26) który posiadał dwa stanowiska jedno z Japońskimi whisky obok Sushiro oraz drugie na dolnym poziomie obok Pinota przy barze festiwalowym. Reasumując jak na pierwszą edycję organizatorzy zapewnili sporo atrakcji przewinęło się kilkaset osób na szczęście stricte zainteresowanych tematem a nie %.. Nie mogę już doczekać się kolejnej edycji!
Ciekawy blog i fajna recenzja festiwalu (inne też zresztą całkiem zgrabnie napisane).
Rafał jedna moja uwaga – zwracaj większą uwagę na pisownię! Roi się od błędów – głównie literówek – i dlatego nawet fajne recenzje bardzo źle się czyta. Może teksty należy pisać w edytorze tekstu i dopiero wklejać na blogu? Przemyśl to.
Pozdrawiam
Hej Zbyszku,
wiem że pisownia nie jest moją mocną stroną. Post ten właśnie napisałem w edytorze tekstu, a potem go jeszcze przepuściłem przez kolejna stronę która sprawdza tekst. A ja po prostu mam tak, że nie widzę tych błędów. Z każdym postem staram się aby tych błędów nie było. Dzięki również za miłe słowa odnośnie mojej pracy.
Pozdrawiam
Rafał