Kilka słów o degustowany trunku:
Hankey Bannister to jeden z najstarszych marek blended whisky na rynku. W 1757 roku dwóch panów: Beaumont Hankey i Hugh Bannister założyło sklep kolonialny z przywarami i spirytualiami. Panowi bardzo szybko zaczęli zestawiać własną whisky, która uzyskała aprobatę w środowisku brytyjskich elit. Do jej fanów należeli książę regent William IV. Król Jerzy V nadał tej marce „Royal warrant” – czyli królewski certyfikat jakości, pozwalający dostarczać tą whisky na dwór królewski. Była to też jedna z ulubionych whisky Winstona Churchilla. Firma pozostała w rękach rodzinnych aż do 1925 roku. Obecnym właścicielem jest Inver House Distillers.
Hankey Bannister dostępna w większości krajów na świecie to blended whisky, co oznacza to, że jest zestawiona z whisky Single Malt – destylowana w miedzianym alembiku ze słodu jęczmiennego – i Grain Whisky – destylowana w aparacie kolumnowym z zacieru zbożowego. Whisky ta jest zestawiana z destylatów pochodzących z destylarni Old Pulteney, Balblair, anCnoc, Speyburn i Balmenach i grain whisky z regionu Lowland. Destylaty dojrzewają 3 lata w beczkach z amerykańskiego dębu po burbonie. Whisky jest filtrowana na zimno i posiada dodatek karmelu spożywczego, w celu ustabilizowania koloru (nie wpływa to na smak i aromat whisky). Butelkowana z mocą 40%.
Nota smakowa:
WZROK: Złota.
NOS: Słodko-ostra, zboża, jabłka, karmel, wanilia, suszone owoce.
SMAK: Słodka, zboża, cytrusy, lekko kremowa, gruszka.
FINISH: Słodki,jabłka, cytrusy, miód, lekko pieprzna, dębina
ABV: 40%
WIEK: 3-letnia.
REGION: Szkocja.
Subiektywnie ode mnie:
Bardzo przyjemny blend. Zaskoczył mnie pozytywnie swoim smakiem i aromatem jeśli chodzi o półkę 3-letnich blendów. Jest lekka, przyjemna, gównie przewijają się nuty waniliowo-cytrusowe. Dobrze się ją pije. Moim zdaniem warta uwagi, jeśli chcemy kupić whisky poniżej 70zł.
Post zaktualizowałem w grudniu 2020. Ponieważ zakupiłem butelkę z powodu konkursu organizowanego przez importera Hankey Bannister, gdzie można wygrać m.in butelkę Hankey Bannister 21-letniej. Link do konkursu: https://hbstyl-konkurs.pl/. Ja Już wziąłem udział!
Autor: Rafał Stanowski
Dzięki za pomoc. Dostałem whisky w prezencie i się zastanawiałem czy da rady pić bez coli
Witam, nie jestem smakoszem czy wybitnym degustatorem, nie należę też do ludzi którzy traktują whisky jako temat do „resetu” jednak urzeka mnie to coś co ma w sobie Hankey Bannister, fajnie sie spożywa, ciekawy jest posmak w ustach po kazdym łyczku, każdą whisky spożywam na „surowo” bez dodatków innych płynów, rozcieńczaczy, czy to Johny Walker, Red Label, Hankey Bannister, Burbon, każdą jedną piję bez dodatków, nalewam sobie w szklaneczkę whisky na głębokość max 1,5 centymetra i wieczorkami co jakis czas moczę wargi ulubionym trunkiem do snu. Jedna szklaneczka szumu nie zrobi i o to chodzi a wysmienicie pobudza kubeczki smakowe.
Pozdrawiam.