Degustacja #299 – Ardbeg Drum

Degustacja #299 – Ardbeg Drum

Kilka słów o degustowanym trunku:

Ardbeg Drum tegoroczna gwiazda Ardbeg Day. Oficjalnie debiutowała podczas festiwa Feis Ile 1 czerwca. Jednak już w marcu członkowie komitetu Ardbega mieli możliwość zakupienia wersji Committee Release. Wersja ta od standardowej edycji różni się zawartością alkoholu, gdyż jest butelkowana z mocą beczki.

Ardbeg Drum
Ardbeg Drum

W tym roku na wyspie Islay można było podczas święta słodu i muzyki poczuć klimat karaibskiego karnawału. A to wszystko za sprawą użytych beczek po karaibskim rumie do finishu whisky.

Ardbeg Drum
Ardbeg Drum

Ardbeg Drum to dymna whisky (zawartość około 55 ppm), która dojrzewała w beczkach po burbonie. Następnie na okres finishowania była przelana do beczek po karaibskim rumie. Pojawiał się w dwóch wersjach Ardbeg Drum Committee Release o mocy 52% i Ardbeg Drum o mocy 46%. Nie filtrowana na zimno. Producent jednak nie podał wieku whisky.

Nota smakowa: Ardbeg Drum

WZROK: Jasnozłota.
NOS: Słodka, miód, wanilia, ananas, dym, landrynki, pomarańcza, banan, przypalone drewno.
SMAK: Słodka, dym, wanilia, miód, pomarańcza, banany, ananas, czekolada, przyprawy.
FINISH: Słodki, miód, wanilia, dym, ananas, pomarańcza, przyprawy.
ABV: 46%.
WIEK: Bez określenia wieku.
REGION: Islay, Szkocja.

Subiektywnie ode mnie:

Dymny słodziak! Tak w dwóch słowach bym określił Ardbeg Drum. Typowy ardbegowy klimat połączony z nutką owoców tropikalnych. ładnie pachnie, przyjemnie się pije. Nie jest bardzo złożona, aromaty i smaki są łatwo wyczuwalne. Po prostu dobra whisky.

Ardbeg Drum
Ardbeg Drum

Nota smakowa: Ardbeg Drum Committee Release

WZROK: Jasnozłota/słomkowa.
NOS: Słodka, intensywna, banan, ananas, dym, czekolada, przyprawy.
SMAK: Słodka, oleista, banan, dyma, ananas, czekolada, pomarańcze, wanilia, miód, przyprawy, cynamon, imbir.
FINISH: Słodki, dym, sól, kawa, przyprawy.
ABV: 52%.
WIEK: Bez określenia wieku.
REGION: Islay, Szkocja.

Subiektywnie ode mnie:

6% więcej zawartości alkoholu, ale jaka różnica. Całkowicie dwie inne whisky, mimo że dość do siebie bardzo podobne. Uderzenie tropikalnych owoców jest tu dużo większe. Whisky jest dużo bardziej intensywna, oleista. Pije się ja bardzo przyjemnie, a i finish zaskakuje. Bardzo dobra pozycja. Muszę przyznać, że tegoroczne edycja stoi na bardzo dobrym poziomie. A i ducha Karaibów, myślę, że udało się uzyskać.

Cena: 495-515 zł.

Można kupić np. tutaj:

Autor: Rafał Stanowski

mmmm

Nazywam się Rafał Stanowski. Moja przygoda z whisky zaczęła się około 2007 roku od zbierania miniaturek alkoholi – najczęściej 50 ml. Byłem wtedy na pierwszym roku studiów. Oczywiście zdarzało się wtedy z kolegami pijać whisky z colą. Na czwartym roku miałem okazję uczestniczyć w wieczorze szkockim, gdzie nauczyłem się sztuki degustacji. Wtedy to zaczęło we mnie kiełkować zainteresowanie whisky. Po studiach dostałem pracę jako inżynier ds. testowania oprogramowania w branży telekomunikacyjnej, a to już pozwoliło próbować lepszych trunków. Pod koniec 2014 roku postanowiłem założyć blog, aby móc dzielić się moją wiedzą i notami degustacyjnymi. I tak moja przygoda po tym arcyciekawym świecie cały czas trwa do dnia dzisiejszego… Zapraszam do odkrywania whisky ze mną!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *