Kingsman: Złoty krąg i whisky

Kingsman: Złoty krąg i whisky

Kingsman Złoty krąg
Kingsman Złoty krąg

Kingsman: Złoty krąg

W piątek 22 wrzesnia postanowiłem moją lubą zaprosić do kina, ponieważ złości się na mnie, że za dużo czasu poświęcam blogowi i przygotowaniom do prowadzenia degustacji. A tych pojawia sie w moim kalendarzu coraz więcej. Krótki przegląd senasów i patrze jest „Kingsman: Złoty krąg”. To już trzecia część z serii Kingsman. A, że dwie pierwsze bardzo mi sie podobłay to nie poztało nic innego jak tylko kupić biety i udać się na seans. Dla tych, którzy nie znaja serii Kingsam to film w stylu James Bona okraszony angielską elegancją i sporą dawką pozytywnego humoru. Oczywiście przed premiera trzeciej cześci dotarły do mnie informacje, że z tej okazji powstała specjalna edycja 25-letniego GlenGronacha, jednak nie przywiązywałem do tego jakieś szczególnej uwagi. Sam film w moim odczucic nakręcony dobrze, przyjemnie się oglądało, a do tego ani razu nie spojrzałem na zegarek – czyli mój wyznacznik czy film jest dobry został spełniony. Poza scenami akcji ta część odróżniała się od innych po przez współprace z firmą Brown-Forman. Okazało się, że źródlem przychodu agencji Statesman była gorzelnia, która podukuje burbon. Co powodował, że temat pić alkoholu został bardzo sprytnie przemycony. Burbon zastąpił Martini no i oczywiście nie zabrakło sporu co jest lepsze single malt czy burbon. Nie obyło się też bez lokowania produktów takich jak Jack Daniel’s czy Woodford, no i nowego nabytku w Szkocji, czyli GlenDronacha. Nawet sławny sklep Berry bors. & Rudd pojawił się w jednej ze scen. Muszę przyznać, że cały productplacement został bardzo dobrze wykonany, a skosztowanie szklanki whisky było ukazane jako pozytywny element życia, a nie coś negatywnego. To jedynie może spowodowac, że każdy fan whisky może znaleśc w tym filmie kilka dodatkowych smaczków, które umilą seans. Ja ze swojej storny polecam się an niego wybrać.

Kingsman Złoty Krąg
Kingsman Złoty Krąg
Kingsman Złoty Krag
Kingsman Złoty Krag
Kingsman Złoty Krag
Kingsman Złoty Krag

Oczywiści warto jeszcze wspomnieć, że wyniku współpracy twórców filmu i Brown-Forma powstały dwi specjalne edycje: The GlenDronach Kingsman Editio 1991 Vintage i Old Forester Statesman.

Kilka słów o degustowanym trunku: The GlenDronach Kingsman Edition 1991 Vintage

Glendronach Kingsman Edition 1991 Vintage
Glendronach Kingsman Edition 1991 Vintage

Rok 1991 nie jest przypadkowy na etykiecie. jest to rok urodzenia głównego aktora aron Egerton grający rolę Gary „Eggsy” Unwin. Whisky dojrzewał przez ponad 25 lat w beczkach po sherry, po czym została specjalnie zestawiona przez master blendera Rachel Barrie. Whisky nie była poddawana procesowi filtracji na zimno , posiada naturalny kolor i została zabutelkowana z mocą 48,2%. Dokładnie powstało 2137 butelek, a każda z nich jest podpisana przez Rachel Barrie i Matthew Vaughn.

Nota smakowa:

WZROK: Czerwonobursztynowa.
NOS: Słodka, brązowy cukier, pomarańcze, suszone owoce jak śliwka, landrynki, skórka z czerwonego jabłka, wilgotne drzewo, stare drewniane meble, zboża.
SMAK: Słodka,karmel,rodzynki, suszone śliwki, skórka z gorzkich pomarańczy, czekolada mleczna, cynamon, owoce tropikalne, brzoskwinia, orzechy, czerwone jabłka
FINISH: Słodki, cukier, potem przechodzi w wytrawny, cynamon, imbir, wysuszony tytoń, nitka pieprzu.
ABV: 48,2%
WIEK: 25+
REGION: Szkocja

Subiektywnie ode mnie:

Nie piłem, a nota smakowa powyżej została wzięta z blogu http://whiskyforeveryone.blogspot.com. Ale zapowiada się bardzo ciekawie, więc może pewnego dnia będzie mi dane.

Cena: 550 funtów.

Butelkę da sie jeszcze nabyć tutaj:

Kilka słów o degustowanym trunku:Old Forester Statesman

Old Forester Statesman
Old Forester Statesman

Burbon powstał ze zmieszania zawartości specjalnie wyselekcjonowanych beczek z najcieplejszych miejsce w magazynach z destylarni w Kentucky. Whisky dojrzewała w świeżo wypalonych beczkach, jednak etykieta nie podaje informacji jak długo trwał ten proces. Oczywiście nie filtrowana na zimno i z naturalnym kolorem. Butelkowany z mocą 47,5%. Jest to limitowana edycja, jednak nie znalazłem informacji jak dużo powstało butelek.

Nota smakowa:

WZROK: jasnozłota.
NOS: Wanilia, dębina, zboża, ziołowa
SMAK: Wanilia, wiśnia, dębnian, pianki marszmallow, pieprz, cynamon, cytrusy.
FINISH: wytrawny, ostry, ziołowy, pomarańcza, karmel.
ABV: 47,5%
WIEK: Bez określenia wieku.
REGION: USA.

Subiektywnie ode mnie:

Tak samo jak w przypadku pierwszej, tej pozycji też nie piłem. A note smakową stworzyłem na bazie oficjalne informacji ze strony Old Forester i bloga thewhiskeywash.com. Tu moim zdaniem zapowiada się już mniej spektakularnie niż w przypadku pierwszej pozycji, jednak cena też jest odpowiednio niższa.

Cena: 55 USD

mmmm

Nazywam się Rafał Stanowski. Moja przygoda z whisky zaczęła się około 2007 roku od zbierania miniaturek alkoholi – najczęściej 50 ml. Byłem wtedy na pierwszym roku studiów. Oczywiście zdarzało się wtedy z kolegami pijać whisky z colą. Na czwartym roku miałem okazję uczestniczyć w wieczorze szkockim, gdzie nauczyłem się sztuki degustacji. Wtedy to zaczęło we mnie kiełkować zainteresowanie whisky. Po studiach dostałem pracę jako inżynier ds. testowania oprogramowania w branży telekomunikacyjnej, a to już pozwoliło próbować lepszych trunków. Pod koniec 2014 roku postanowiłem założyć blog, aby móc dzielić się moją wiedzą i notami degustacyjnymi. I tak moja przygoda po tym arcyciekawym świecie cały czas trwa do dnia dzisiejszego… Zapraszam do odkrywania whisky ze mną!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *