Degustacja #70 Kilchoman Machir Bay

Degustacja #70 Kilchoman Machir Bay

Kilka słów o destylarni:

Kilchoman (wymowa: kil-ho-man)został zbudowany w roku 2005 na wyspie Islay w niedalekiej odległości od Bruichladdich. To pierwsza nowa destylarnia na wyspie od ponad 124 lat. Fundatorem destylarni jest Anthony Wills, który prowadzi niezależną firmę butelkującą i sprzedającą whisky typu single cask. Destylarnia powstała na Farmie Rockside, która idealnie wpasowała się plany tej jednej z najmniejszych destylarni. Założeniem tej destylarni jest produkcja whisky od początku do końca na terenie gorzelni. I tak firma posiada własne pola które są obsiane jęczmieniem. Woda jest pobierana z pobliskiego wzgórza. Także tutaj znajdują się magazyny i rozlewnia. Co było zamierzeniem autorów aby cały proces tworzenia whisky odbywał się w jednym miejscu z użyciem tradycyjnych metod.
Pierwsza whisky oficjalnie została wydana w 2009 roku.
Dziś w swojej ofercie posiadają 8 różnych single maltów a roczna produkcja wynosi 120 000 litrów.
Destylarnia jest otwarta dla zwiedzających.

Kilka słów o degustowany trunku:

Nazwa „Machir Bay” odwołuje się do pięknej i wietrznej plaży znajdującej się nieopodal destylarni. Whisky ta miała swoją premierę w roku 2012. W tym samym roku na prestiżowych targach IWSC 2012 whisky ta zdobyła złoty medal: Gold Award – Best in Class. Sama whisky to mieszanka mieszanka 3, 4 i 5-letnich destylatów dojrzewających w beczkach po burbonie, a następnie finishowanych przez 8 tygodni w beczkach po sherry. Destylat jest nie filtrowany na zimni i nie posiada dodatków karmelu w celu ujednolicenia barwy.

WP_20150828_20_55_08_Pro

WP_20150828_20_55_14_Pro

Nota smakowa:

WZROK: Złota
NOS: Dymna, sól morska, cytrusy, sherry
SMAK: Dymna, sól morska, cytrusy, wiśnia, sherry, śliwka
FINISH: słodka, dymna, sherry, wiśnia, miód, lekko pieprzna na końcu
ABV: 43%

mmmm

Nazywam się Rafał Stanowski. Moja przygoda z whisky zaczęła się około 2007 roku od zbierania miniaturek alkoholi – najczęściej 50 ml. Byłem wtedy na pierwszym roku studiów. Oczywiście zdarzało się wtedy z kolegami pijać whisky z colą. Na czwartym roku miałem okazję uczestniczyć w wieczorze szkockim, gdzie nauczyłem się sztuki degustacji. Wtedy to zaczęło we mnie kiełkować zainteresowanie whisky. Po studiach dostałem pracę jako inżynier ds. testowania oprogramowania w branży telekomunikacyjnej, a to już pozwoliło próbować lepszych trunków. Pod koniec 2014 roku postanowiłem założyć blog, aby móc dzielić się moją wiedzą i notami degustacyjnymi. I tak moja przygoda po tym arcyciekawym świecie cały czas trwa do dnia dzisiejszego… Zapraszam do odkrywania whisky ze mną!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *