Degustacja #166 Tomintoul 12 Years Old Oloroso Cask Finish

Degustacja #166 Tomintoul 12 Years Old Oloroso Cask Finish

Kilka słów o destylarni:

Destylarnię Tomintoul (wymowa: ‘tom-en-teil’, z języka gealickiego „Wzgórze jak stodoła”) ufundowano w roku 1964. Fundatorami było partnerstwo spółek Hay & Macleod i W & S Strong. Destylarnia powstała 8km od miejscowości Tomintoul w regionie Speyside. W 1973 roku nowym właścicielem stał się Scottish and Universal Investment Trust, który też podwoił moc produkcyjną a zakładu przez zamontowanie pary alembików. Rok później został zaoferowany pierwszy malt: Tomintoul 12 years old. Następnym właścicielem stał się Whyte & Mackay w 1989 roku. Po czym w roku 2000 sprzedała go w ręce Angus Dundee Distillers. Do sprzedaży została sprowadzona torfowa linia whisky pod marką „Old Ballantru”. Nazwa została zaczerpnięta od źródła wody z której destylarnia czerpie wodę:’the Ballantruan Spring’. Rocznie destyluje się tu ponad 3,3 mln litrów alkoholu.

Kilka słów o degustowany trunku:

Tomintoul 12 Years Old Oloroso Cask Finish pojawiał się na rynku w 2007 roku. Jest to limitowana edycja, jednak nie znalazłem informacji ile butelek dokładnie zostało wyprodukowanych. Destylaty dojrzewały 10,5 roku w beczkach po burbonie z amerykańskiego dębu, następnie zostały przelane na 18 miesięcy do beczek po sherry oloroso z europejskiego dębu. Destylat był poddany filtracji na zimno. Whisky została zabutelkowana z mocą 40%

WP_20151011_17_02_42_Pro

Nota smakowa:

WZROK: Bursztynowa
NOS: Słodka, rodzynki, pomarańcza, jabłka, miód, wanilia, sherry, migdały
SMAK: Słodka, miód, cytrus, wanilia, nuty sherry, pomarańcza, toffi, przyprawy korzenne, lekko pieprzna
FINISH: Słodka, sherry, wanilia, miód, pomarańcza, gorzka czekolada, dębina
ABV: 40%

Subiektywnie ode mnie: Uwielbiam whisky finishowane po sherry. Ta wersja przypadła mi do gustu, przyjemnie łączące się nuty sherry z pomarańczami i miodem. Polecam spróbować.

Autor: Rafał Stanowski

mmmm

Nazywam się Rafał Stanowski. Moja przygoda z whisky zaczęła się około 2007 roku od zbierania miniaturek alkoholi – najczęściej 50 ml. Byłem wtedy na pierwszym roku studiów. Oczywiście zdarzało się wtedy z kolegami pijać whisky z colą. Na czwartym roku miałem okazję uczestniczyć w wieczorze szkockim, gdzie nauczyłem się sztuki degustacji. Wtedy to zaczęło we mnie kiełkować zainteresowanie whisky. Po studiach dostałem pracę jako inżynier ds. testowania oprogramowania w branży telekomunikacyjnej, a to już pozwoliło próbować lepszych trunków. Pod koniec 2014 roku postanowiłem założyć blog, aby móc dzielić się moją wiedzą i notami degustacyjnymi. I tak moja przygoda po tym arcyciekawym świecie cały czas trwa do dnia dzisiejszego… Zapraszam do odkrywania whisky ze mną!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *