Degustacja #274 – Ardbeg Grooves

Degustacja #274 – Ardbeg Grooves

Kilka słów o degustowanym trunku: Ardbeg Grooves

Jak co roku w czerwcu, podczas festiwalu Feis Ile, odbywa się Ardbeg Day. Na tę okazję jest zawsze szykowana specjalna edycja whisky. Powstaje w dwóch wersjach.
Pierwsza, z mocą beczki, przeznaczona jest dla członków komitetu Ardbega; ukazuje się wcześniej i w niższej cenie. Jednak prawo pierwokupu mają tylko członkowie komitetu Ardbega. W tym roku do Polski trafiło 12 butelek, z czego 8 znalazło w kilka minut swoich nabywców, 4 pozostały w warszawskiej ambasadzie Ardbega.
Druga ma swoją premierę podczas wspomnianego festiwalu. Whisky ma wtedy moc 46% i jest niestety droższa. Do Polski z tej edycji trafiło około 250 butelek. Cena początkowa wynosiła w okolicach 500 zł, jednak bardzo szybko poszybowała do kwoty 700 zł.
Sama whisky to limitowana edycja. Nie uzyskałem informacji, ile dokładnie powstało butelek, jednak do złożenia obydwu edycji użyto łącznie 120 beczek. W beczkach, zanim zaczęła dojrzewać whisky, leżakowało czerwone wino. Czas maturacji wynosił od 8 do 12 lat. Powstała whisky nie jest filtrowana na zimno i zachowuje naturalny kolor.
Teraz zajmijmy się samą nazwą. Pomarańczowo-żółty napis „Grooves” od razu rzuca się w oczy. Podczas degustacji od ambasadora Ardbega, Jakuba Grabowskiego, usłyszałem trzy nawiązania do tej nazwy. Pierwszy, i oficjalnie podawany, to styl muzyczny, który rozwinął się w latach 60. i pierwszy raz oficjalnie pojawił w roku 1969 na festiwalu Woodstock. Drugie odniesienie „Grooves” to rowki na płytach winylowych.
Trzecie – rowki, które powstają w środku beczki po jej wypaleniu.

Ardbeg Grooves
Ardbeg Grooves

Nota smakowa:

WZROK:
NOS: Słodka, torf, sól morska, czerwone wino, wędzona papryka, aronia, czarna porze, pomarańcza, grapefruit, smoła, cynamon
SMAK: Słodki, miód, wanilia, czerwone wina, pieprz, imbir, pomarańcza, sól, torf
FINISH: Słodki torf, sól morska, pieprz, czerwone wino
ABV: 46%
WIEK: 8-12 lat
REGION: Islay / Szkocja

Ardbeg Grooves
Ardbeg Grooves

Subiektywnie ode mnie:

Szkoda, że Ardbeg Day już drugi raz nie odbył się w Polsce. Zawsze ceniłem te imprezy. Były organizowane z gustem, smakiem i stylem. I, jak by nie patrzeć, po odniesieniu się do stylu muzycznego, mogłaby to być naprawdę oryginalna impreza.
Miałem okazję spróbować Ardbega Grooves podczas degustacji we wrocławskim Domu Whisky. Degustacja była bardzo udana. Czytałem opinie, że to jedna z najlepszych edycji z okazji Ardbeg Day. Moje zdanie jest takie, że whisky nie jest zła, przyjemnie ujawnia się w niej smak i aromat czerwonego wina, jednak finish jest dość krótki. Oczywiście występuje wiele typowych dla Ardbega aromatów i smaków. Ciężko mi się do niej w 100% odnieść, przed degustacją spróbowałem całego podstawowego portfolio whisky z destylarni z wyspy Islay. Mój język zdążył się rozgrzać i przyzwyczaić do stylu Ardbega.
Ogólnie to dobra whisky, jednak nie powali na kolana. W cenie poniżej 700 zł na pewno znajdziemy lepsze pozycje, jak choćby Ardbeg Corryvreckan czy Uigeadail.
W porównanie do innych edycji festiwalowych moim zdaniem lepsza jest tylko Dark Cove.

Cena: 450-700 zł

Autor: Rafał Stanowski

mmmm

Nazywam się Rafał Stanowski. Moja przygoda z whisky zaczęła się około 2007 roku od zbierania miniaturek alkoholi – najczęściej 50 ml. Byłem wtedy na pierwszym roku studiów. Oczywiście zdarzało się wtedy z kolegami pijać whisky z colą. Na czwartym roku miałem okazję uczestniczyć w wieczorze szkockim, gdzie nauczyłem się sztuki degustacji. Wtedy to zaczęło we mnie kiełkować zainteresowanie whisky. Po studiach dostałem pracę jako inżynier ds. testowania oprogramowania w branży telekomunikacyjnej, a to już pozwoliło próbować lepszych trunków. Pod koniec 2014 roku postanowiłem założyć blog, aby móc dzielić się moją wiedzą i notami degustacyjnymi. I tak moja przygoda po tym arcyciekawym świecie cały czas trwa do dnia dzisiejszego… Zapraszam do odkrywania whisky ze mną!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *