Degustacja #283 – Amrut Rye

Degustacja #283 – Amrut Rye

Kilka słów o degustowanym trunku: Amrut Rye

Amrut Rye wpadł mi przypadkowo w ręce. Podczas wizyty u fryzjera zawsze jest dodawany poczęstunek w postaci napoju. Ja wybrałem oczywiście ten zawierający procenty. Spośród butelek, z których mogłem wybrać, moją uwagę przykuła bohaterka dzisiejszego wpisu.

Amrut Rye
Amrut Rye

Amrut Rye został wydestylowany w 100% z żyta, które zostało sprowadzone z Europy. Whisky dojrzewała przez 5 lat w beczkach ze świeżego dębu amerykańskiego. Przez „świerzego” należy tu rozumieć, to, że wcześniej nie dojrzewał tam żaden inny alkohol. Jest to edycja limitowana i powstało łącznie tylko 1000 butelek, każda o mocy 50%.

Amrut Rye
Amrut Rye

Na etykiecie widnieje napis „Amrut Rye Single Malt Whisky”. Z technicznego punktu widzenia np. prawa w Szkocji, w przypadku tej edycji nie można by użyć określenia „single malt”, gdyż odnosi się ona do whisky wyprodukowanej w 100% ze słodowanego jęczmienia. Jednak niestety nie wiem, jak definicja whisky wygląda w prawie używanym w Indiach i może jest tak, że pozwala przy takiej produkcji użyć owego określenia.

Amrut Rye
Amrut Rye

Nota smakowa:

WZROK: Ciemnobursztynowa.
NOS: Słodka, miód, wanilia, zboża, jabłka, maliny, gruszka, dębina, zapach ziemi podczas wykopków.
SMAK: Słodka na początku, miód, wanilia, zboża, jabłka, gruszki, kawa, czekolada, dębina, przyprawy, momentami pieprzna.
FINISH: Słodki, zbożowy, miód, wanilia, kawa, dębina, przypraw, gruszka, jabłko.
ABV: 50%.
WIEK: 5-letnia.
REGION: Indie.

Amrut Rye
Amrut Rye

Subiektywnie ode mnie:

Z ciekawości postawiłem na żyto, gdyż jest trochę inne, bardziej barwne, moim zdaniem od jęczmienia. Jedna nie spodziewałem się, aż tak dobrego efektu. Whisky piłem po całym dniu pracy, więc będąc zmęczonym. Co ciekawe, o mocy trunku dowiedziałem się podczas pisania tego postu, bo w trakcie degustowania nie była ona w ogóle odczuwalna. Zachwycił mnie zapach gruszek, jabłek, pomieszany ze zbożami, a nawet powiedziałbym, że i z zapachem ziemi podczas wykopków ziemniaków. Na języku była bardzo spójna, a do tego pojawiły się nuty kawy i czekolady. Naprawdę dobra, dobrze zbalansowana whisky. Piję się ją z przyjemnością. Jest to coś innego, więc odkrywani jej sprawiło mi sporo przyjemności.

Z racji, że jest to edycja limitowana, to polecam spróbować przy nadarzającej się okazji! To zupełnie inna whisky niż można się spodziewać. W moje opinii bardzo dobra edycja. Jedynym jej minusem jest, chyba tylko cena.

Cena: 675 Zł

Można zakupić tutaj: https://www.sklep-ballantines.pl/Amrut_Rye-6957.html

Autor: Rafał Stanowski

mmmm

Nazywam się Rafał Stanowski. Moja przygoda z whisky zaczęła się około 2007 roku od zbierania miniaturek alkoholi – najczęściej 50 ml. Byłem wtedy na pierwszym roku studiów. Oczywiście zdarzało się wtedy z kolegami pijać whisky z colą. Na czwartym roku miałem okazję uczestniczyć w wieczorze szkockim, gdzie nauczyłem się sztuki degustacji. Wtedy to zaczęło we mnie kiełkować zainteresowanie whisky. Po studiach dostałem pracę jako inżynier ds. testowania oprogramowania w branży telekomunikacyjnej, a to już pozwoliło próbować lepszych trunków. Pod koniec 2014 roku postanowiłem założyć blog, aby móc dzielić się moją wiedzą i notami degustacyjnymi. I tak moja przygoda po tym arcyciekawym świecie cały czas trwa do dnia dzisiejszego… Zapraszam do odkrywania whisky ze mną!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *