Degustacja #240 – Talisker Neist Point

Degustacja #240 – Talisker Neist Point

Kilka słów o degustowanym trunku: Talisker Neist Point

Wracają z Whisky Live Warsaw III do Wrocławia miałem trochę czasu, aby rozejrzeć się po sklepach bezcłowych na lotnisku. I muszę przyznać, że tych sklepów jest dużo, a wybór zacny, do tego dużo drogich i ciekawych pozycji. W jednym ze sklepów po miłej rozmowie z osobą obsługująca stanowisko z alkoholami zostałem poczęstowany Taliskerem Neist Point.

Talisker Neist Point na rynku pojawił się w sprzedaży w sklepach bezcłowych na początku 2016 roku. Jest to kolejna edycja bez podania wieku. Nazwa „Neist Point” została zaczerpnięta od najbardziej wysuniętej na zachód latarni na wyspie Skye, na której znajduje się destylarnia Talisker. Nawet na etykiecie podano współrzędne geograficzne latarni: 57°25.39N 6°47.33W. O samej whisky wiadomo, że jest zestawiona z destylatów ze specjalnie wyselekcjonowanych i rzadkich beczek. Użyte zostały młode jak i stare destylaty, jednak producent nie ujawnił informacji na temat zakresu wieku dojrzewania poszczególnych destylatów (i też nie może, bo zabrania tego prawo). Wszystkie destylaty dojrzewały w beczkach po burbonie. Użyto głównie beczek pierwszego i drugiego napełnienia. Whisky nie poddano procesowi filtracji na zimno. Zawiera dodatek karmelu w celu ujednolicenia barwy i została zabutelkowana z mocą 45,8%.

Talisker Neist Point
Talisker Neist Point

Nota smakowa:

WZROK: Złotożółta.
NOS: Słodka, lekko dymna, karmel, słód zbożowy, jabłka, miód, wanilia, sól morska, czekolada, cytrusy.
SMAK: Słodki, łagodny, wanilia, sól morska, jabłka, gruszki, pomarańcza, przyprawy korzenne, imbir, lekko torfowa, lekko pikantna.
FINISH: Słodki, lekko dymny, wanilia, toffi, sól morska, pikantna.
ABV: 45,8%
WIEK: NAS
REGION: Wyspa Skye / Szkocja

Subiektywnie ode mnie:

Jak wspomniałem we wstępie, whisky tą miałem okazje degustować po dwóch dniach „ciężkiej, wytężonej pracy” podczas Whisky Live Warsaw. Była przyjemna, delikatna, nie narzucała się, z jednej strony słodka z drugiej pikantna z lekką nutką dymu. Powiedziałbym, że taki pewny i dobry malt. Jednak nie zrobiła na mnie jakiegoś dużego wrażenia, ale może to efekt „ów ciężkiej pracy”. Nie przekreślam jej, chciałbym do niej wrócić jeszcze raz, tylko żeby być trochę mniej zmęczony! Na pewno tą whisky będę bardzo miło wspominał, bo pokazał mi, że na lotnisku też można próbować whisky!

Cena: od 425 do 550 zł. Można zakupić np tutaj: sklep-ballantines.pl

Talisker Neist Point
Talisker Neist Point

Autor: Rafał Stanowski

mmmm

Nazywam się Rafał Stanowski. Moja przygoda z whisky zaczęła się około 2007 roku od zbierania miniaturek alkoholi – najczęściej 50 ml. Byłem wtedy na pierwszym roku studiów. Oczywiście zdarzało się wtedy z kolegami pijać whisky z colą. Na czwartym roku miałem okazję uczestniczyć w wieczorze szkockim, gdzie nauczyłem się sztuki degustacji. Wtedy to zaczęło we mnie kiełkować zainteresowanie whisky. Po studiach dostałem pracę jako inżynier ds. testowania oprogramowania w branży telekomunikacyjnej, a to już pozwoliło próbować lepszych trunków. Pod koniec 2014 roku postanowiłem założyć blog, aby móc dzielić się moją wiedzą i notami degustacyjnymi. I tak moja przygoda po tym arcyciekawym świecie cały czas trwa do dnia dzisiejszego… Zapraszam do odkrywania whisky ze mną!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *