Okazja #6 – Słowiański Grzaniec Aroniowy

Okazja #6 – Słowiański Grzaniec Aroniowy

Kilka słów o degustowanym trunku: Słowiański Grzaniec Aroniowy

W trakcie trwania jarmarku bożonarodzeniowego we Wrocławiu miałem okazje pić kilka różnych grzańców. W znacznej większości podłych w smaku, na zasadzie aby tylko jak najdrożej sprzedać coś byle jakości. Jednak pośród tego wszystkiego trafiła się jedna perełka: Słowiański Grzaniec Aroniowy. Ów grzane wino jest produktem firmy Potęga Tradycji, a ich produkty już miałem okazje wam recenzować tutaj: Potęga Tradycji – Polskie wina owocowe . Baza grzańca jest wino aroniowe, do którego dodawane są przyprawy korzenne, goździki, cynamon, wanilia, czyli wszystko, co standardowy grzaniec powinien mieć w sobie. A to wszystko zapakowane w gustowną butelkę. Mnie jeszcze podoba się nazwa, czyli „Słowiański” podkreślający nasze stare tradycje tworzenia win owocowych. Oczywiście jak to z grzańcem bywa, trzeba go podgrzać. Ja w domu podczas przygotowywania grzańca dorzuciłem trochę przypraw, a na koniec do kubka dorzuciłem pomarańcze. Po takim przygotowaniu dopiero sporządziłem notę smakową.

Słowiański Grzaniec Aroniowy
Słowiański Grzaniec Aroniowy

Nota smakowa:

WZROK: Czerwone
NOS: Słodki, cynamon, pomarańcza, goździki, aronia.
SMAK: Słodki, rozgrzewający, aronia, goździki, cynamon, pomarańcza.
FINISH: Słodko-wytrawny. aronia.
ABV: 13%
WIEK:
REGION: Polska

Subiektywnie ode mnie:

To kolejny produkt z firmy Potęga Tradycji, który zaskakuje mnie przyjemnie swoją jakością. Podczas tej zimy miałem okazje popróbować, różnych grzańców. Najczęściej były nie dobre lub średnie, z przebiciem alkoholu po podgrzaniu, a tu pozytywne zaskoczenie. Wino to po za wspomnianym jarmarkiem, miałem jeszcze okazje pić podczas ubierania choinki, więc można powiedzieć, że magia i zapach świąt zadziałały w pełni! Również jestem miło zaskoczony, jak wino z aronii dobrze pasuje na grzańca i ciekawie kontrastuje z przyprawami. Wino bardzo polecam, jedynym jego minusem jest to, że nie jest łatwo dostępne. Widziałem też, że na stronie producenta jest wersja na bazie wina jabłkowego, ale nie miałem okazji go próbować.

Cena: w przedziale od 17 do 25 zł. Można kupić np. tutaj : euro-wino.pl

Autor: Rafał Stanowski

mmmm

Nazywam się Rafał Stanowski. Moja przygoda z whisky zaczęła się około 2007 roku od zbierania miniaturek alkoholi – najczęściej 50 ml. Byłem wtedy na pierwszym roku studiów. Oczywiście zdarzało się wtedy z kolegami pijać whisky z colą. Na czwartym roku miałem okazję uczestniczyć w wieczorze szkockim, gdzie nauczyłem się sztuki degustacji. Wtedy to zaczęło we mnie kiełkować zainteresowanie whisky. Po studiach dostałem pracę jako inżynier ds. testowania oprogramowania w branży telekomunikacyjnej, a to już pozwoliło próbować lepszych trunków. Pod koniec 2014 roku postanowiłem założyć blog, aby móc dzielić się moją wiedzą i notami degustacyjnymi. I tak moja przygoda po tym arcyciekawym świecie cały czas trwa do dnia dzisiejszego… Zapraszam do odkrywania whisky ze mną!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *