Okazja #4 – Starka 30-letnia

Okazja #4 – Starka 30-letnia

Kilka słów o degustowanym trunku: Starka 30-letnia

Starka to temat, który zawsze elektryzuje. Produkcja tego wyjątkowego trunku zaczęła się w Szczecinie, w budynku, w którym wcześniej działał browar. Miało to miejsce niedługo po zakończeniu II wojny światowej. Pierwotnie do jej produkcji używane były beczki od producentów z Zielonej Góry. Produkowany tu alkohol był przez lata uznawany za naszą narodową chlubę i królową polskich wódek. Każdy zainteresowany Starką z przykrością przyjął informacje o upadku Polmosu w 2009 roku. Niemniejsza była zapewne radość, gdy w 2012 roku znalazł się inwestor i tym samym pojawiło się światełko w tunelu. Od czasu wykupu terenu Polmosu, firma modernizuje budynki i buduje linie technologiczną do produkcji alkoholu. Obecnie pojawiają się już pierwsze wypusty, które cieszą się dużym zainteresowaniem.

Starka 30-letnia pojawiła się na rynku pod koniec roku 2016. Jest to edycja limitowana, której powstało 1600 butelek. Producent nazywa ten trunek jako okowitą, jednak historycznie patrząc, starka może być osobną kategorią alkoholi. Trochę przypomina to sytuację z Metaxą, która często jest przypisywana do brandy, ale firma stara się ją pozycjonować po prostu jak jako metaxę. Tu drogi czytelniku muszę Cię zostawić sam na sam z wyborem czy Starkę traktować jako okowitę, czy jako odrębną kategorię alkoholi. Dla mnie starka to starka. Edycja jest limitowana, gdyż do butelek rozlano pozostałość po Starce 30 Banquet, o czym wspomina producent na kontr etykiecie. Alkohol uzyskano z surowego destylatu żytniego. Z informacji na butelce możemy się ponadto dowiedzieć, że „ (…) Przygotowana została ze starannie wyselekcjonowanych destylatów żytnich, z których najstarszy został złożony do starzenia w roku 1956 (…)”. Z prostej matematyki wynikałoby, że pierwsza Starka 30 Banquet musiałaby się pokazać w roku 1986/1987 a faktycznie pojawiła się na rynku w 1995 roku. Według informacji podanych przez producenta destylaty dojrzewały w beczkach po hiszpańskim winie gronowym. Z rzeczy, na które moim zdaniem warto zwrócić uwagę to zapis: „Odpowiednie kupażowanie”. Z informacji, które uzyskałem, Starak 30 została zestawiana z pięciu różnych destylatów, z których najmłodszy ma 30 lat. Tak naprawdę nie wiemy, ile znajduje się 30-letniego destylatu w stosunku do całości. Wiadomo też kiedy był destylowany najstarszy komponent Starki, ale czy ta edycja go zawiera, tego też mi nie wiadomo. Warto też zwrócić uwagę na fakt, że w okresie niefunkcjonowania Polmosu, proces dojrzewania trunków był oficjalnie przerwany i nie wiemy dokładnie, w jaki sposób były one przechowywane. Dokładnie chodzi mi czy były to metalowa tanki, szklany balon czy olbrzymie dębowe zbiorniki. Każdy z tych czynników mógł mieć wpływ na jakość sprzedawanego dzisiaj alkoholu. Butelka, z której miałem okazje degustować, została oznaczona numerem 402. Szczecińską Starkę moim zdaniem należy pochwalić za ładna kwadratową butelkę i dobrze zaprojektowaną etykietę. Starka została zabutelkowana z mocą 50%.

Starka 30-letnia

Nota smakowa:

WZROK: Ciemnomiedziana.
NOS: Słodko-ostry, dębina, zboża, drożdże, miód, wanilia, suszone owoce, rodzynki, przyprawy korzenne, nuty winne.
SMAK: Słodko-ostra, miód, pomarańcza, rodzynki, wanilia, jabłka, winogron czerwony, porzeczka, imbir, cynamon, orzechy, lekko pikantna, dębina.
FINISH: Słodki, kawa, czekolada, nuty winne dębina.
ABV: 50%
WIEK: 30-lenia
REGION: Szczecin / Polska

Starka 30-letnia
Starka 30-letnia

Subiektywnie ode mnie:

Do spróbowania starki 30-letniej przekonała mnie ogromna popularność mojej recenzji Starki 18-letniej oraz fakt, że nigdzie nie mogłem znaleźć konstruktywnej recenzji. Starkę miałem możliwość zakupić we wrocławskim Domu Whisky, gdzie porcja 50 ml kosztuje 120 zł. Fakt, że mikołaj jest tylko raz w roku, utwierdziła mnie w przekonaniu, że warto zrobić sobie taki prezent. Po średnich doświadczeniach ze Starką 18-letnią wersja 30-letnia zachwyciła mnie już samym zapachem. Bardzo bogaty bukiet, dużo nut winnych, owocowych i dębiny. Na języku i podniebieniu podobnie. Wyczuwalna jest pomarańcza, orzechy, jabłka, przyprawy i dębina. Finish to już dominacja drewna, ale przyjemna, niemecząca i z akcentami kawy oraz czekolady. Muszę przyznać, że jest to alkohol przede wszystkim do zdegustowania. Picie go dużymi łykami może spowodować, że przestanie nam smakować, a 50% moc trunku da o sobie szybko znać. Z mojej perspektywy to dobrze wydane pieniądze. Smakiem Starki 30-letniej jestem zachwycony. Co do ceny myślę, że jest warta 600-700 zł, jednak nie więcej, gdyż w podobnej cenie można znaleźć równie dobre, a nawet lepsze alkohole. Dlaczego o tym pisze? Gdyż sporo osób jednak jej nie otwiera, bo nie jest pewna jakości trunku i boją się rozczarowania. Moi drodzy, warto ją otworzyć i cieszyć się jej dobrym smakiem! Co do kwestii inwestycyjnej to trzeba pamiętać, że przedmioty kolekcjonerskie są warte dokładnie tyle, ile ktoś kiedyś zechce za nie zapłacić.

Podsumowując – Starka 30-letnia to bardzo dobra edycja, która swoimi walorami pozytywnie mnie zachwyciła. Oby więcej takich trunków!

Autor: Rafał Stanowski

mmmm

Nazywam się Rafał Stanowski. Moja przygoda z whisky zaczęła się około 2007 roku od zbierania miniaturek alkoholi – najczęściej 50 ml. Byłem wtedy na pierwszym roku studiów. Oczywiście zdarzało się wtedy z kolegami pijać whisky z colą. Na czwartym roku miałem okazję uczestniczyć w wieczorze szkockim, gdzie nauczyłem się sztuki degustacji. Wtedy to zaczęło we mnie kiełkować zainteresowanie whisky. Po studiach dostałem pracę jako inżynier ds. testowania oprogramowania w branży telekomunikacyjnej, a to już pozwoliło próbować lepszych trunków. Pod koniec 2014 roku postanowiłem założyć blog, aby móc dzielić się moją wiedzą i notami degustacyjnymi. I tak moja przygoda po tym arcyciekawym świecie cały czas trwa do dnia dzisiejszego… Zapraszam do odkrywania whisky ze mną!

4 thoughts on “Okazja #4 – Starka 30-letnia

  1. gratuluję rzetelności i profesjonalizmu… na etykiecie ani nigdzie indziej nie ma ani słowa o tym, że „30” oznacza wiek, a pan, uwiedziony komercyjną manipulacją, powtarza te banialuki po wielokroć… a w Szczecinie nowi włodarze Fabryki Wódek mają niezłą bekę z takich naiwniaków jak m.in. pan, panie stanowski, którzy łykają wszystko jak ciepłe bułeczki i wydają kasę na coś, co nie jest warte choćby 1/10 swojej ceny!

        1. Panie Rafale,
          mój komentarz nie dotyczył Pana artykułu a wpisu osoby pod pseudonimem”ja”,który został dodany 9 grudnia.
          Pozdrawiam i doceniam Pana wiedzę. Ta 30 letnia Starka coś w sobie ma😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *