Degustacja #169 Old Ballantruan 10 Years Old

Degustacja #169 Old Ballantruan 10 Years Old

Kilka słów o destylarni:

Destylarnię Tomintoul (wymowa: ‘tom-en-teil’, z języka gealickiego „Wzgórze jak stodoła”) ufundowano w roku 1964. Fundatorami było partnerstwo spółek Hay & Macleod i W & S Strong. Destylarnia powstała 8km od miejscowości Tomintoul w regionie Speyside. W 1973 roku nowym właścicielem stał się Scottish and Universal Investment Trust, który też podwoił moc produkcyjną a zakładu przez zamontowanie pary alembików. Rok później został zaoferowany pierwszy malt: Tomintoul 12 years old. Następnym właścicielem stał się Whyte & Mackay w 1989 roku. Po czym w roku 2000 sprzedała go w ręce Angus Dundee Distillers. Do sprzedaży została sprowadzona torfowa linia whisky pod marką „Old Ballantru”. Nazwa została zaczerpnięta od źródła wody z której destylarnia czerpie wodę:’the Ballantruan Spring’. Rocznie destyluje się tu ponad 3,3 mln litrów alkoholu.

Kilka słów o degustowany trunku:

Old Ballantruan 10 Years Old pojawiła się na rynku w roku 2011. Whisky ta został zestawiona z destylatów dojrzewających minimum 10 lat w beczkach z dębu amerykańskiego po burbonie. Do produkcji destylatów użyto słodu zwierającego 55ppm fenoli. Whisky nie była poddawana procesowi filtracji na zimno i zabutelkowano ją z mocą 50%. „Old Ballantruan” to linia mocno torfowych whisky od Tomintoul.

bltob.10yo
źródło: thewhiskyexchange.com

Nota smakowa:

WZROK: złota
NOS: Słodka, dymna, wanilia, miód, jabłka, porzeczka, cytrusy,
SMAK: słodka, dymna, wanilia, miód, zielone jabłko, cynamon, cytrusy, pieprz cayenne
FINISH: Słodki, dymny, miód, śliwka, jabłko, dębina.
ABV: 50%

Subiektywnie ode mnie: Bardzo przyjemna słodko-dymana whisky i dodatkowymi nutami miodu i wanilii. Moim zdaniem warto spróbowania.

Autor: Rafał Stanowski

mmmm

Nazywam się Rafał Stanowski. Moja przygoda z whisky zaczęła się około 2007 roku od zbierania miniaturek alkoholi – najczęściej 50 ml. Byłem wtedy na pierwszym roku studiów. Oczywiście zdarzało się wtedy z kolegami pijać whisky z colą. Na czwartym roku miałem okazję uczestniczyć w wieczorze szkockim, gdzie nauczyłem się sztuki degustacji. Wtedy to zaczęło we mnie kiełkować zainteresowanie whisky. Po studiach dostałem pracę jako inżynier ds. testowania oprogramowania w branży telekomunikacyjnej, a to już pozwoliło próbować lepszych trunków. Pod koniec 2014 roku postanowiłem założyć blog, aby móc dzielić się moją wiedzą i notami degustacyjnymi. I tak moja przygoda po tym arcyciekawym świecie cały czas trwa do dnia dzisiejszego… Zapraszam do odkrywania whisky ze mną!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *