Burbon/Whiskey #6 – Baker’s Bourbon

Burbon/Whiskey #6 – Baker’s Bourbon

Kilka słów o degustowanym trunku: Baker’s Bourbon

Baker’s Bourbon jest jednym z czterech burbonów wchodzących w skład serii „Beam Small Batch Burbon Collection”, która debiutował w roku 1992. Nazwa Baker’s jest uhonorowaniem dla pracy Master Distiller’a Bakers’a Beam’a -szóstego pokolenia Beam’ów.

Whiskey ten został zestawiony z mieszanki destylatów uzyskanych z kukurydzy (70%), żyta (16%) i jęczmienia (14%). Destylaty dojrzewają przez siedem lat w świeżo wypalonych dwustulitrowych beczkach z białego amerykańskiego dębu. Beczki są przechowywane w najlepszych miejscach w magazynach w Clermont. Bourbon ten nie jest poddawany procesowi filtracji na zimno i posiada naturalny kolor. Na etykiecie znajdziemy oznaczenie wiekowe i określenie „107 proof”, które oznacza, że zawartość alkoholu wynosi 53,5%. Na kontretykietcie widnieje numer serii, z którego pochodzi. W moim przypadku była to B-90-001. Znajduje się tam również napis „Small Batch Burbon”, który odnosi się do całej serii, w której w skład wchodzi Baker’s Bourbon. Nie ma to nic wspólnego z używaniem małych beczek, jak niektórym się wydaje.

Baker’s Bourbon

Nota smakowa:

WZROK: Miedziana
NOS: Słodki, drożdże, winogron, wanilia, miód, karmel, schowana nutka cytrusowa.
SMAK: Słodki, wanilia, jabłko, gruszka, karmel, wanilia, kokos(?),
FINISH: Słodki, średnio-długi, wanilia, karmel, jabłko, przyprawy korzenne, dębina.
ABV: 53,5%
WIEK: 7-letni
REGION: Kentucky / USA

Subiektywnie ode mnie:

Jest to ciekawy bourbon, bo pomimo oczywistej słodyczy, która w nim występuje nie jest ona tak dominująca, jak w innych trunkach z tej serii. Duża ilość alkoholu na pewno zasługuje na odrobinę wody. Zapach i smak podczas degustacji zrobił na mnie pozytywne wrażenie. Trunek nie jest za słodki i łączy w sobie ciekawy akcent wanilii, cytrusów, cynamonu i dębiny. W mojej opinii jest to dobry bourbon i warto go przynajmniej raz spróbować, a nawet zaopatrzyć się w butelkę do domowego barku.

Baker’s Bourbon

Autor: Rafał Stanowski

mmmm

Nazywam się Rafał Stanowski. Moja przygoda z whisky zaczęła się około 2007 roku od zbierania miniaturek alkoholi – najczęściej 50 ml. Byłem wtedy na pierwszym roku studiów. Oczywiście zdarzało się wtedy z kolegami pijać whisky z colą. Na czwartym roku miałem okazję uczestniczyć w wieczorze szkockim, gdzie nauczyłem się sztuki degustacji. Wtedy to zaczęło we mnie kiełkować zainteresowanie whisky. Po studiach dostałem pracę jako inżynier ds. testowania oprogramowania w branży telekomunikacyjnej, a to już pozwoliło próbować lepszych trunków. Pod koniec 2014 roku postanowiłem założyć blog, aby móc dzielić się moją wiedzą i notami degustacyjnymi. I tak moja przygoda po tym arcyciekawym świecie cały czas trwa do dnia dzisiejszego… Zapraszam do odkrywania whisky ze mną!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *